Mia

18.5K 810 46
                                    

Gwałtownie otworzyłam oczy. Mój głośny oddech odbijał się echem od pustych ścian. Znowu śnił mi się koszmar, ten sam od paru miesięcy. Sięgnęłam ręką po mój stary,  porysowany telefon i włączyłam go. Jasne światło ekranu oślepiło mnie na parę sekund. Spojrzałam na zegarek i wzdychnęłam głośno. Trzecia dwadzieścia siedem. Wiedziałam, że już nie zasnę, więc usiadłam na łóżku i rozejrzałam się dookoła. Mój pokoik był praktycznie pusty. Nie miałam dużo swoich rzeczy, bo po prostu nie było mnie na nie stać. Trzy lata ciężko pracowałam, żeby dostać i opłacić tą szkołę, a na resztę nie starczyło. Podeszłam do lustra i uśmiechnęłam się leciutko do mojego odbicia. Moje długie, brzydkie blond włosy zarzuciłam na plecy, a prawą ręką mocno uderzyłam w swój policzek.*
-Mia, jeszcze tylko parę dni i będzie pełnia. Znajdziesz swojego kochanego mate i będziesz żyła szczęśliwie - mruknęłam do siebie - musi być dobrze - gwałtowne pukanie sprawiło, że podskoczyłam.
-Otwieraj! - podeszłam niepewnie i delikatnie uchyliłam drzwi. Stał tam on, moje przekleństwo. Był bardzo wysokim brunetem z czarnymi oczami. Miał zaciśniętą szczękę i oddychał głośno. Popchnął mnie tak mocno, upadłam na zimną podłogę.
-Jak śmiałaś mnie obudzić?! - zaczęłam trząść się na dźwięk jego ostrego głosu, ale wstałam o własnych siłach na nogi.
-Ja byłam cicho. Nie rozumiem jak...
-Stul pysk omego! Nie obchodzi mnie jak to zrobiłaś, obudziłaś mnie! - mocne uderzenie w policzek, trzy razy mocniejsze od tego mojego zwalił mnie kolejny raz z nóg. Uderzył mnie, znowu. Gdy usłyszałam trzaśnięcie drzwiami załkałam cicho. Mieszkam i uczę się tu od roku i wiem, że tylko dla mnie taki jest. Ponoć to bardzo lubiany i towarzyski chłopak. Prychnęłam na to stwierdzenie. Nigdy nie miałam tyle odwagi, żeby zapytać dlaczego ja, ale domyślałam się, że to ze względu na moje pochodzenie. Byłam omegą. Nic nie wartym śmieciem. Położyłam się na łóżko i skuliłam się w kłębek.
-Jeszcze parę dni Mia, jeszcze parę dni.

*Dla jasności ;) Główna bohaterka jest zakompleksiona. Nie miało to na celu obrazić blond włosów, które zresztą sama mam :D

Wrogie mate ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz