Podróż do miasta Coumarin!

269 14 18
                                    

- Hee... daleko jeszcze?- zapytałam ze zmaczenia
- Pika..pi (Nie marudź)
- Cicho Pikachu!- powiedziałam- Kasydia daleko jeszcze?
- Jeszcze trochę!- powiedziała Kasydia
- Hmm...- zasmuciałam się
- A co już się zmęczyłaś?- zapytała Neki
- Hmm.. Tak!- odparłam
- Hihi- zaśmiała się Kora
Szłyśmy dalej. A ja nadal zmęczona XD. Znalezłyśmy po drodze PokeCentrum. Poszłyśmy do niego, żeby sprawdzić czy nasze pokemony czują się dobrze. Było okej. Po otrzymaniu spowortem pokemonów poszłyśmy dalej do miasta. Był na szczęście coraz bliżej.
-Daleko jeszcze?- znowu się zapytałam
- Tak!- odpowiedziała Kasydia
- Hee...- odparłam
- Ale teraz tak na serio, ile jeszcze?- zapytała Sarach
- Jak będziemy szły takim tepem to dojdziemy w ciągu 45 minut!- powiedziała Kora
- W końcu dobra wiadomość!- powiedziałam
- Może zróbmy sobie przerwę na jedzenie?- zapytała Neki- Co Braixen, Emolga racja?
- Emol...(tak)
-Brai.. (jasne)
- To co posiłek?- zapytała Nika
- Jasne!- odparłam
Zrobiłyśmy sobie przerwę na posiłek i odpoczynek. Kasydia zrobiła pyszne PokePtysie. Neki, Sarach i Kora przygotowywały kanapki. Ja, Neki nakrywałyśmy do stołu dla nas i pokemonów.
- Pokażcie się wszyscy!- krzyknełyśmy
Wszytkie pokemony się pojawiły.
- Czas na obiad!- powiedziałam
Wszyscy zajadali się jedzeniem. Było pyszne. Nagle coś zaniepokojiło Pikachu. Nie wiedziałam co się dzieje, gdy pobiegł gdzieś, a ja za nim.
- Pikachu stój!- krzyknęłam- Chodź Froaki, Flechling!
- Analia zaczekaj!- krzyknęła Sarach
- Chodźcie za nią!- powiedziała Neki
- Jasne!- powiedziała Kasydia
Pobiegłam za Pikachu z Froakim i Flechlingiem. Cały czas się zastanawiałam o co chodzi, że tak pobiegł.
- Pikachu czekaj bo sobie coś zrobisz!- powiedziałam
Gdy zauważyłam klif przed Pikachu!
- Stój Pikachu! Pikachu!- krzyknęłam -Nie widział tego klifu, czemu?
Skoczyłam za nim żeby mu pomóc. Złapałam go w wodzie i chwyciłam za kamień, który tam był.
- Froaki pomóż! Użyj Frombelków! A ty Flechling leć po dziewczyny!- powiedziałam - Jeszcze troszkę niżej Froaki!
- Froa... ( jasne )
- Ale przecież nie uniesie nas obu! Froaki wyciągnij napoczatku Pikachu a późnej mnie!- powiedziałam
- Froa...ki...ki (dam radę)
- Nie! Najpierw wyciągnij Pikachu!- powiedziałam
- Froa.. (dobra)
- Pośpiesz się! Proszę! Wyślizguje się! Wyciągnij chociaż Pikachu!- powiedziałam w głowie
- Analia!- krzyknęła Kasydia
- Już jesteśmy!- powiedziała Kora
- Pomóżcie Pikachu!- krzyknęłam i nagle wyślizgnelam się z kamienia, którego trzymałam.
- Analia, Analia!!- krzyczała Kasydia
- Zajmijcie się Pikachu, Froakim i Flechlingiem! Znajdę was!- krzyknęłam
- Niee...- krzyknęła Kasydia
- Znajdziemy ją! Obiecuję ci!- powiedziała Neki
- Jasne!- powiedziała smutna Kasydia
Gdy wypłynęłam na brzeg byłam nieprzytomna. Nie wiedziałam co się wtedy dzieje! Dziewczyny próbowały uspokoić moje pokemony.
- Spokojnie napewno ją znajdziemy nie martwcie się!- powiedziała Kora
* W tym samym czasie
Zaczęłam się wybudzać, ale gdy wstałam znalazłam się w dziwnym miejscu, a obok mnie stał pokemon: Haulucza
Byłam zdziwiona. Przyniósł mi jeszcze jedzenie.
- Czemu mi pomogłeś?- zapytałam
Nic nie odpowiedział, nagle weszła Ponyta.
- Co wy odemnie chcecie?- zapytałam
I znowu nic nie odpowiedzieli
* W tym samym czasie
- Szybko! Rzeka biegnie tędy!- powiedziała Kasydia
- Zwolnij trochę bo się...wywalisz! Ehh!- powiedziała Neki
- Auć!- powiedziała Kasydia
- Nic ci nie jest?- zapytała Kora
- Chyba nic!- powiedziała Kasydia- Idziemy dalej!
- Ale trochę zwolnijmy!- powiedziała Sarach
- No dobra!- powiedziała Kasydia- Uważaj na siebie Analia
- Idziemy!- powiedziała Nika
* W tym samym czasie (znowu)
- O co..chodzi? Co chcecie odemnie?- zapytałam pokemonów
Ale nadal była cisza. Gdy usłyszałam chuk i nie tylko ja jeszcze Haulucza i Ponyta. Pobiegli tam a ja za nimi. Zauważyłam, że jakiś pokemon atakuje innego pokemona. Nie mogłam na to patrzeć. Haulucza i Ponyta próbowali ich rozdzielić, ale na marne. Ponyta została zraniona poważnie, a Haulucza próbował jeszcze walczyć. Gdy już stracił siły a inny pokemon chciał go zaatakować musiałam coś zrobić. Pobiegłam ochronić Haulucze. Gdy już stałam naprzeciw pokemona zdebiałam. Z krzaków wyskoczył Pikachu i użył Stalowego Ogona i mnie ocalił.
- Pikachu!- krzyknęłam- Dziewczyny!
- Analia!- krzyknęła Kasydia
- Wszytko wporzadku?- zapytała Sarach
- Tak, ale z nimi nie za bardzo!- powiedziałam- Ja zajmę się Haulucza a ty Sarach zajmij się Ponytą!
- Jasne!- powiedziała Sarach i pobiegła do Ponyty- Wszystko dobrze, Ponyta! Właśnie mam coś! Po tym poczujesz się lepiej!
- Pony... (dobrze)
- Pikachu jeszcze raz Stalowy Ogon!- powiedziałam- Jak się czujesz Haulucza?
- Chyba nie zbyt dobrze!- powiedziała Nika
- Szybko! Pichu Piorun!- powiedziała Sarach- Ponyta Miotacz Płomieni
- Braixen Miotacz Płomieni! Emolga Ukryta Energia!- powiedziała Neki
- Fennekin Ukryta Moc!- powiedziała Kasydia
* Po tych atakach zły pokemon był bezbronny! I uciekł
- W końcu się odczepił!- powiedziałam
- Jak się czuję Haulucza, Ponyta?- zapytała Kora
- Już lepiej!- powiedziałam
- To dobrze!- powiedziała Kasydia
* Parę minut późnej
- I jak już się lepiej czujecie?- zapytałam
- Haul... (tak)
- Pon... (tak)
- To dobrze!- powiedziała Nika
- To co? Idziemy już do miasta?- zapytała Neki
- Jasne! Chodźmy!- powiedziała Kasydia
- Do zobaczenia Ponyta!- powiedziała Sarach
- Do zobaczenia Haulucza!- powiedziałam
Ja i Sarach szłyśmy trochę smutne! Gdy nagle na drodze staneli Haulucza i Ponyta!
- O co chodzi?- zapytałam
- Chyba chcą do nas dołączyć!- powiedziała Kora
- Serio! To co Haulucza chcesz do nas dołączyć?- zapytałam- Idź Pokeball!
- Ty też chcesz dołączyć Ponyta?- zapytała Sarach- Leć Pokeball!
* Ponyta i Haulucza dali się złapać
- Jest złapałam Haulucze!- powiedziałam
- Złapałam Ponyte!- powiedziała Sarach
- Dobra chodźmy już po mój klucz księżniczki!- powiedziała Kasydia
- Jasne...

Mam nadzieję, że się podobało! Pamiętajcie, że gwiazdki nie gryzą! Zachęcam do komentowania!
Jak będą jakieś błędy to przeraszam!
Do następnego! Pa^^
A przygoda wciąż trwa!

Pokemon | Przygody w Kalos {zawieszone do odwołania}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz