czterdzieści trzy

4.6K 368 60
                                    

[ jeśli szanujesz moją pracę zostaw po sobie komentarz i gwiazdkę 🙈]

Niall uśmiechnął się, a w kolejnej chwili wypuścił uroczy chichot z ust. Nie mógł uwierzyć, że ten Zayn Malik wziął się za pieczenie ciasteczek. Przeprosinowych ciasteczek.

- Naprawdę? - podszedł do mężczyzny, trąc jego ubrudzony mąką nos palcem.

Zayn przygryzł wargę, wpatrując się w twarz Nialla i myśląc o tym jak wyjątkowy jest ten chłopiec, który sprawia, że jego serce znacznie szybciej bije. Mężczyzna nie zastanawiał się dlaczego to się dzieje, ale domyślał się, że z pewnością coś jest na rzeczy. Aktualnie nie mógł przejść obojętnie obok Nialla, bo zawsze jego oddech przyspieszał, a uśmiech cisnął na usta. Nigdy nie doznał czegoś takiego przy Dianie i on już wiedział, jak wielki błąd popełnił, będąc z nią.

- Jasne - przytaknął - Chcę sprawić ci przyjemność, a wiem jak uwielbiasz jedzenie - Zayn dał delikatny uśmiech Horanowi, dotykając jego delikatnego i zarumienionego policzka - Więc...Cieszysz się z ciasteczek?

- Tak...Tylko proszę, nie rób tego - zabrał dłoń Zayna od swojej twarzy - Umawialiśmy się...

- Wiesz, że to mi nie odpowiada.

- Ale póki Diana... - przerwał, czując usta Zayna przy swoich. Przez chwilę całowali się powoli, zapominając o obecności Harrego, ale ten przypomniał o sobie cichym chrząknięciem.

Zayn oderwał się od Nialla, by spojrzeć na kędzierzawego. Miał odwróconą głowę w drugą stronę i patrzył wszędzie byleby nie na nich. Mulat uśmiechnął się wrednie pod nosem, ponieważ tym razem punkt wylądował po jego stronie.

- Przepraszam, Harry - Niall zaczerwienił się z zażenowania. Nie powinien oddawać tego pocałunku przy nim. Wcale nie powinien na niego pozwolić.

- To nic...Po prostu...No nie wiem...Mam iść do domu? - wypalił, wpatrując się w błękitne tęczówki Nialla.

- Co? Nie! Przecież chcę spędzić z tobą czas i właśnie to zrobimy - zaprowadził Harrego do salonu i posadził go siłą na kanapie - Obejrzymy coś dobra?

- Niall -

- Obejrzymy.

- W porządku - wymamrotał Styles, krzyżując ręce na klatce - Ale musisz się postarać - Mimo tego, że w jego duszy panował smutek, uśmiechnął się.

- Masz ochotę na coś do picia lub jedzenia, moja droga Harrietto?

Harry parsknął z rozbawieniem, a później przytaknął.

- Z chęcią. Co pan proponuje?

- Myślę, że...Pepsi, chrupki i popcorn - wyszczerzył się, kładąc dłonie na swojej talii.

- Brzmi dobrze - Harry kiwnął głową z uznaniem.

- Prawda? - Irlandczyk zachichotał - Za chwilkę wracam z tymi rzeczami - klepnął kolegę w ramię, po czym poszedł do kuchni, gdzie Zayn wsadzał do piekarnika drugą blachę z ciastkami.

- On jest lepszy ode mnie? - Zayn nagle zadał pytanie, które zaskoczyło Nialla.

- Słucham? - przygryzł wargę, patrząc jak Zayn prostuję się i patrzy na niego.

- Pytałem czy on jest lepszy ode mnie. Wolisz jego, tak? - zmrużył oczy, podchodząc powoli do chłopca.

- Dlaczego tak sądzisz? - spytał ciekawy.

- Nie widzisz jak on patrzy na ciebie? Wiele osób, by dało bardzo dużo za coś takiego. Poza tym traktuje cię naprawdę dobrze, jest przystojny i...

- Dosyć tego - Niall sapnął, łapiąc za fartuch mężczyzny. Przyciągnął go do siebie i wpił się w jego usta, całując je przez chwilę. Potem zaprzestał poruszania wargami, uśmiechając się w te mężczyzny - Pragnę tylko i wyłącznie ciebie - wyszeptał.

Od autorki: Dzień doberek!

Żeby wam wynagrodzić mój wybryk, napiszę duuuużo więcej rozdziałów, niż planowałam XD

Magnets, baby | Ziall ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz