Piątek, 25 październik 1532

30 13 2
                                    

Henry

Mój francuski bracie, ileż frenezji mi jeszcze dacie?

Jak wielkie pokładu żaru jeszcze w płucach macie?

Opuśćmy już Boulogne, jedźmy już stąd

Na morski ląd

Richmond powita nas odtąd

Po trzykroć tysięcy wystrzał

Każdy żołnierz co oddał

Wejdź do ogrodu srebrnego kwiatu

Z adamaszku, z atłasu

Poczuj zapach stracony od lata

Kolejne krwawią od purpury aksamitu

Łodygi ze sztabek złota

Gdy do uczty zasiądziemy

Ze smakiem ryby siły odnowimy

Wraz z kaczką ucztujemy

Przedtem ubijemy dzika kalidońskiego

Dając wiośnie możliwość przyjścia błogiego

Pozwól nam jedynie

Dotknąć Księcia Armii Niebiańskiej

Pozwól nam Apollinie

Wymienić diadem na ten, co świeci jaśniej

"Calais"Where stories live. Discover now