Rozdział 5.

2K 149 91
                                    

[...] - imię twojego starego przyjaciela.

Szłaś płacząc, nie chciałaś zakończyć waszego związku. Poszłaś do parku, siedziałaś tam trochę czasu, płacząc i przeglądając w telefonie zdjęcia z tobą i z twoimi przyjaciółmi. Najwięcej były zdjęcia z tobą i z Sans'em.
-Hej [T.I]!-Spotkałaś swojego przyjaciela.
-hiya [...]
-Ej czemu płaczesz?
-Bo zerwałam z Sans'em.
-Tak!..... To znaczy tak mi przykro...
-Mi też.

Szliście razem byliście obok baru Grillby'iego. Nagle twój przyjaciel przycisnął cię.
-[...]! Co ty robisz!?-Krzyczałaś i chciałaś się uwolnić, bez skutku.
-To co chciałem zrobić od bardzo dawna-Zaczął cię rozbierać, Krzyczałaś o pomoc ale nikt nie przyszedł.
-ZOSTAW JĄ!!!!-Usłyszałaś Sans'a który użył swojej mocy żeby go powstrzymać, uwięził go pomiędzy kośćmi, ty upadłaś. Jedynie co ci zdążył zdjąć to bluza i rękaw koszuli.
Byłaś w szoku. Sans od razu do ciebie podszedł i cię przytulił.
-Nic ci nie jest?-zapytał się i spojrzał ci w oczy, kiwnęłaś głową na "tak".
Sans wypuścił [...] i pogroził mu blasterem żeby uciekł.
-Przepraszam cię [T.I]! Jestem debilem. Nie powinnienem tak cię traktować i zerwać z tobą. Jestem pierdolnięty!
-Sans....
-Jestem głupkiem, nie zasługuję na ciebie...
-Sans....
-Ani na życie....
-Sans! Nie mów tak! Zasługujesz na mnie i na życie!!! I nie zamierzam zmienić zdania na ten temat, i wreszcie pocałuj mnie idioto!!!
Sans ani chwili dłużej, pocałował cię.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 14, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Na serio? | Underfell Sans X ReaderWhere stories live. Discover now