Niall przesunął się bliżej mnie.
- Lilly, wiem, że nie chcesz, ale posłuchaj.
Nie odwracałam się, nie chciałam żeby widział mnie w takim stanie.
On po prostu nie powinien o tym wiedzieć, a ja w ogóle nie pomyślałam.-Wiem, jak się czujesz. Gdy byłem mały rodzice bez przerwy się kłócili, zdarzało się, że nawet podnieśli na siebie rękę.
Odwróciłam się w jego stronę. Patrzyłam przez ułamek sekundy w jego oczy.
Jednak bad boy'e też mają uczucia? Jezu, bez sensu.
- Przykro mi. - powiedziałam po pewnym czasie.
Zauważyłam w jego oczach smutek. Strach, ból, wszystko. Wyszedł.
Nie przejmując się włożyłam na siebie ciepłe skarpetki i włączyłam 6 sezon mojego serialu. Nagle zawibrował mi telefon.
Od Shawn: Masz jakieś plany na dziś? :)
Do Shawn: Nie, nie mam
Od Shawn: Za 20 minut pod twoim domem.
Zastanawiałam się przez chwilę czy iść, ale ostatecznie się zgodziłam, nie miałam nic do stracenia.
Ubrałam moje ulubione czarne rurki, białą koszulkę z naszytym łańcuszkiem przy szyi, po czym poszłam prostować włosy. Nałożyłam lekki makijaż.
Gdy ubierałam białe forcy, zauważyłam,że matki znów nie było w domu. Zauważyłam także kartkę na stole w kuchni. Zostawiła mi 40 dolarów, bo wróci dopiero jutro. Wzruszyłam ramionami i wyszłam.
Shawn czekał już pod moim domem. Uśmiechnęłam się, lecz zaraz po tym zauważyłam Nialla obściskującego się z jakąś dziewczyną. Zauważył mnie i pogłębił swój jakże obleśny pocałunek.
Szybko ominęłam wzrokiem ten widok i dołączyłam do Shawn'a.
- Więc, gdzie idziemy? - spytałam.
- Masz ochotę na kino?
Skinęłam głową. O dziwo moje myśli wciąż krążyły wokół Nialla.
Przecież nic do niego nie czuje?
Co mam czuć?
Nie znamy się prawie w ogóle.-------------------------------------------------------
To ten dzień. Nowa szkoła. Nowi znajomi. 2 klasa liceum.
- Hej! - usłyszałam pogodny głos Sylvii.
- Gotowa? - starałam się skupić na tym, co mówi, lecz utrudniały mi to pocące się ze stresu dłonie oraz ból brzucha. Jakby tego było mało, każda osoba z mojej nowej klasy była ode mnie wyższa.
- J.. jasne - odpowiedziałam, chowając ręce do kieszeni bordowej bluzy.Odetchnęłam z wielką ulgą, gdy okazało się, że większość z tych osób znam.
Sylv, Caroline, Katie, Chloe, Kylie, Sam, Jake, Rick, Luke i Shawn. Przywitałam się z nimi, a następnie usiadłam w przedostatniej ławce sali od biologii. Wychowawca podawał nam plan lekcji, kiedy nagle ktoś wbiegł do klasy.Niech zgadnę, Niall? Jak zwykle spóźniony.
Gdy wychodziliśmy, chłopak zrobił zdjęcie tablicy z planem lekcji swoim najnowszym iPhonem. Przewróciłam oczami i jeszcze raz spojrzałam na mój nowy plan- beznadziejny, jeszcze gorszy niż w tamtym roku. Ugh.
------------------------------------------------------
- Już jestem!- krzyknęłam do jak się później okazało, mojego psa. Czego się spodziewać, nikogo oprócz niego nie było w domu.
Wyszłam z Diggim na spacer, żeby trochę odetchnąć.
Usłyszałam klakson.
-Hej, Grose! Gdzie się tak śpieszysz?
-------------------------------------------------------
Wróciłam!
Ale piszę to ff tylko dla przyjemności, bo wydaje mi się bardzo nudne 😪
Perfectlyinnothing
YOU ARE READING
You & I | n.h
Fanfiction„Wiem, że dopiero się poznaliśmy I może to głupie Ale czuję jakby to było coś Od momentu, w którym się dotknęliśmy Bo, jest dobrze, jest dobrze Chcę uczynić cię moją ''