#15

523 24 1
                                    

Po gonitwie, w której uczestniczyli Li, Jason (uciekający) oraz Clarence (goniący), cała trójka rozeszła się, każdy na swoje lekcje. Li pierwsze miała eliksiry, ale nie wiedziała gdzie jest klasa, więc pokręciła się trochę po zamku. W końcu natknęła się na kogoś znajomego: Jasona.

 - Hej, Jason! - pomachała do niego. Chłopak wyrwał się z rozmowy z jakimś Puchonem i spojrzał na siostrę.

Powiedział coś do Puchona. Tamten pokiwał głową i odszedł, a Jason podszedł do siostry.

 - Co tu robisz? - Zmierzwił jej włosy. - Nie powinnaś być teraz na lekcji?

 - No właśnie... - westchnęła. - Nie wiem, gdzie jest klasa do eliksirów.

 - Następnym razem mi powiedz, to cię zaprowadzę - powiedział, spoglądając na zegarek.

 - Ciekawe, jak mam cię znaleźć - Li ponownie westchnęła.

 - Zaraz porozmawiam o tym z Clarem, ale teraz to nie ma znaczenia. Eliksiry już się skończyły. Co teraz masz?

 - Emm... - Li wyciągnęła z torby plan lekcji i spojrzała na niego - Transmutację.

 - No to chodź ze mną - powiedział Jason i ruszył korytarzem w stronę, z której przyszła. Li potruchtała za nim.

*10min później, korytarz, przed drzwiami klasy do Transmutacji*

 - Dzięki, Jason - podziękowała chłopakowi Li i otworzyła drzwi prowadzące do klasy. 

McGonnagall stała przy biurku i mówiła coś do uczniów. Kiedy tylko Li weszła do klasy, wszystkie spojrzenia skierowały się na nią. 

 - Spóźniona już pierwszego dnia szkoły - stwierdziła chłodno McGonnagall. - Masz spóźnienie. Siadaj, panno...

 - White - odparła potulnie Li. - Lily White.

Podeszła do jedynego wolnego miejsca i usiadła tam. 

Rozpoczęła się lekcja.

~~~~~~~~~~~~~~

Sorry, że tak krótko, ale 

1. nie mam weny,

2. nie dostałam jeszcze potrzebnych info od pewnej osoby, żeby wprowadzić taką jedną postać.


~Huncwotka_Z_Obozu_Jupiter

HuncwotkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz