Rozdział 3 Przygotowania do wojny

211 29 8
                                    


                Tetsu Sendagaya był wysokim dobrze zbudowanym blondwłosym nastolatkiem do tego najmłodszym z całej grupy. Nikt by nie powiedział, że chłopak dopiero co chodzi do gimnazjum. Jest także Eve Servampa Pychy — Hugh'a. Najniższego i najkompletniejszego wampira z całej zgrai.

— Hughowi najszybciej to pójdzie — Oparł się o framugę patrząc jak jego wampir już wystukuje numer na swoim telefonie.

— A myślisz, że do kogo mówisz? Jam jest wielki Hugh The Dark Algernon III!

Że jaki Hugh? Hugh The Dark Agamon? W sumie to Japonia czego ona się dziwi.. Musiała przyznać, że jak na takiego małego wypierdka Servamp miał tak wielkie ego iż nawet jego Pan jest przy nim niziutki. Podczas, gdy reszta rozprawiała nad przemądrzaniem się niskiego wampira to żeńskie Lenistwo patrzyło tępo w okno zamyślając się. Oni nie wiedzą i nie mogą się dowiedzieć co się wydarzyło w siedzibie C3 oraz ważniejsze co z tym wszystkim mają one wspólnego. Stop! Miała o tym więcej nie myśleć! Foster ich zamorduje jak się dowie, że Inaba dała się złapać grupie wariatów albo co gorsza .. zamorduje ją, bo nie dopilnowała siostry. Nie zauważyła, ale Kuro cały czas się jej przyglądał z wymalowanym na twarzy zainteresowaniem. On chyba jako jedyny doskonale wiedział, że coś innego jest na rzeczy. Musi jak najszybciej wyciągnąć Chciwość zanim kolejna lawina wydarzeń przygniecie jej biedną głowę. Dzieci mroku mają nieśmiertelne życie.. Ale z jaką kurwa cenę..

— Załatwione! — Spojrzała pół zamglonym wzrokiem na Oldchild — wszystko w porządku panienko?

— Emm... tak, tak! Przepraszam zamyśliłam się — Podrapała się po głowie zakłopotana. Nie miała ochoty mieszać w kłopoty grupy dzieciaków, ale nie miała zbyt dużego wyboru. Tym bardziej, że to wina tego blondwłosego kmiota.

— Chłopcy pójdą na przeszpiegi — Czarnowłosy wampir z uśmiechem wypowiadał się o swoich podwładnych, za to Misono podejrzanie mrużył oczy. Z tym Servampem coś było nie tak.. Nawet po tym leniu widać, że zainteresował się wampirzycą. Musi być coś na rzeczy.

~~*~~

W między czasie w Tokyo World Tree

— Przepraszam jeszcze raz paniczu — Shamrock dalej nie potrafił sobie wybaczyć pomyłki, którą haniebnie popełnił. Jak zamiast mężczyzny mógł porwać kobietę? — ale jestem pewien, że przybędą po nią!

— Uważasz, że się znają? — Nastolatek w białym dresie zeskoczył z okna przyglądając się swojemu towarzyszowi. Przeczesał swoje zielone włosy z niezadowoloną miną. Nie chciał by Shirota się tutaj pojawiał i tak brązowowłosy ma za dużo problemów, jeśli chodzi o tą leniwą łajzę.

— Była na koncercie Pana Chciwości. Musza się znać.

— Z tego co mówiła nasza urocza blondynka jest w tym kraju raptem klika godzin — Tsubaki z uśmiechem delektował się obiadem na który i tak miał mało czasu zważywszy na jego plan — wątpię by między nimi była jakaś więź, ale podejrzewam, że jej towarzyszka będzie chciała odzyskać zgubę.

Miał plan. Idealny plan. Może ta kobieta, która z nią szła była jej stworzycielem? Wtedy dowiedziałby się skąd wzięła się dodatkowa Chciwość. Jaka wielka szkoda, że Shamrock nie przyjrzał się drugiej z nich. Kolejny z wampirów mający wymalowany szalony uśmiech na twarzy skakał po pokoju jak małpa na drucie. Jego nieskazitelnie biały garnitur zgrywał się z różowymi włosami oraz prążkowatym krawatem. Był jednym z głównych doradców Melancholi i jego najlepszym przyjacielem — Berukia.

To be or not To beOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz