11. Wyzwanie

1.8K 99 2
                                    

Ta randka była dziwna ponieważ, co chwila Amos chciał mnie pocałować, ale coś nam przeszkadzało, wylał na mnie herbatę. Ugh... To była totalna porażka. Wróciłam, ale do wieży Grffindor'u tam zostały ubrania, znając hasło powiedziałam szybkie "Fortuna Major" W środku zobaczyłam Huncwotów i Lille
- Jak było?! - krzyknęła ruda, a ja patrzyłam podejrzliwie na Pottera
- Hm...tragicznie! - powiedziałam nadal patrząc na okularnika - Amos próbował trzy razy mnie pocałować...Ale! Coś nam ciągle przeszkadzało - tu znowu spojrzałam na James - oblał mnie herbatą...
- Na galopujące gorgony! Czekaj przyniosę ubrania - wyszła
- TY! WIEM ŻE TO TY CIĄGLE PRZERYWAŁEŚ O CO CI CHODZI?! - wydarłam się szeptem
- Skąd wiesz że to, akurat  Ja?
- PRZY OSTATNIEJ "PRÓBIE"  TROCHĘ SPADŁA CI PELERYNA NIEWIDKA! CZEMU TO zrobiłeś?! - byłam bliska płaczu mój przyjaciel, przeszkadzał mi w randce - Co Cię ugryzło?!
- Jestem masz.
Podała mi czarne rurki, glany za kostkę i białą koszulkę na krótki rękaw i szarą bluzę. Kiedy wróciłam z łazienki, widziałam James i Blacka jak wnoszą jedzenie.
- Um... Cześć Syriusz, James
- Cześć
Chciałam wyjść, ale głos Syriusza stanęłam w bezruchu.
- Zostajesz? Gramy w butelkę!
- No nie wiem...jestem zmęczona... - Oczywiście że, nie jestem zmęczona! Jestem padnięta
- Proszę! Będzie Evans, Thonks, Molly i Artur...
- Co tu planujesz, kotek? - usłyszeliśmy piskliwy głos Dorcas
- Nie mów tak na mnie!
- Ja może, pójdę pomóc Remusowi...
Odeszłam, ale kątem oka widziałam że Syriusz Chce coś powiedzieć zwątpił.
                            (***)
Do pokoju wszedł z miną ja na ścięcie!
- Co się stało? - zapytałam podchodząc do niego i kładąc swoją zimną rękę na jego policzek, ale szybko zmieniłam miejsce na ramię, wzdrygnął się szybko wzięłam rękę. Może to tylko przyjaciel, ale trochę ukuło.
- Dorcas i jej przyjaciółeczki przychodzą!
Odeszłam pomóc James'owi.
                             ***
Szłam z Rogaczem do dormitorium. Pomagałam mu z piwem i Wishky
- Spokojnie... Wykurzymy Dorcas, Ashley i Sophie! Nie zamartwiaj się - Serio?! Widać że się czymś martwię?
- Ja-a się tym nie martwię! - kurde zająknęłam się!
- To czym? - zapytał
- Bo dotknęłam go w policzek, a później szybko przeniosłam rękę na ramię... Coś mu zrobiłam?
- Nie skądże... - powiedział - Wrecz przeciwnie - szepnął, ale chyba miałam tego nie słyszeć...
                          ***
- Mam już fałszoskop! - Remus postawił na środku dywanu fałszoskop
Wszyscy usiedli, już miałam usiąśdź koło czarno włosego, ale Dorcas była szybsza wtuliła się w niego....ałuć?
Zostało miejsce koło Remusa. Oparłam się o niego, a on mnie objął
- Kto zaczyna? - zapytał Arthur
- Niech Gabriell zaczyna! - zakomunikowała Tonks
Węstchnęłam, zakręciłam wypadło na Evans uśmiechnęłam się do niej złośliwie...
- Prawda czy Wyzwanie?
- Chce zobaczyć co masz w wyzwaniach, więc WYZWANIE!
- Umówisz się z Potter'em!
- A-ale...ugh...okey! - zgodziła się niechętnie
Lilka zakręciła i wypadło na Dorcas (czyt. *kaszel* dziwka *kaszel*)
- Pytanie czy Wyzwanie?
- wyzwanie - powiedziała z odrazą, przewróciłam oczami
- Zamieni się miejscami z Gabrielle do końca gry! - puściła oczko w moim kierunku, po chwili Blondynka siedziała naburmuszona, a ja z lekkim uśmiechem...Meadsow zakręciła wypadło na Molly
- Pytanie - odpowiedziała szybko
- Hym...Czy spałaś z kimś z tego pomieszczenia? - ma ktoś porzyczyć wiadro?
- Nie... - odparła nieśmiało
Zakręciła i wypadło na Lupina, wybrał wyzwanie
- Masz w 10 sekund powiedzieć maksimum trójkę par oczu. START
- Evans - zielone - 1. Tonks - szarę. - 2...3.... - Molly brązowe i Gabrielle czekoladowe
- KONIEC!
- Ale ona ma inny kolor! - zaskrzeczała Sophie
- Miała kiedyś taki, kretynko
Ramus zakręcił wypadło na James
- Pytanie? Hm...Wymień 3 argumenty dlaczego, kochasz Lili...
- Ma piękne oczy jak promień Avady - Lilka zarumieniła się - Jest mądra i inteligętna - uśmiechnęła się słodko - Zadziorna i ma płomieniste włosy!
- Um...eh.... Dziekuję
- Ojej...nie przeżyje, ale Okey... Prawda czy wyzwanie?
- Um...prawda
- Podoba Ci się ktoś z tego pokoju? - zapytał
- Nie! - fałszoskop zaczął pikać, kurde zapomniałam o nim...
- Musisz dostać wyzwanie!
- Jakie?
~*Syriusz*~🐾
- Pocałuj Syriusza! W usta!
To jedno zdanie, a tak wiele mogę dostać, spróbować, posmakować jej ust tych pięknych malinowych ust.
- Um...Ash...No, okey
Była tak blisko, ale Doracas musiała przeszkodzić
- Nie zgadzam się!! - krzyknęła
- Nie masz nic do gadania!
Wyszła ze swoimi przyjaciółeczkami! Wreszcie
- To na czym stanęliśmy? - uśmięchnąłem się szelmowsko
Zarumieniła się, wziąłem ją na kolana, objąłem ją w tali, a ona swoimi rękami oplotła moją szyje. Byliśmy blisko... TAK!!! Wreszcie poczułem jej usta na swoich....
________________
Przepraszam za tak długą nieobecność
Przepraszam za błedy
Przepraszam że krótkie!
Myślałam nad pytaniami do bochaterów.
Piszcie w komętarzach co o tym myślicie!
Pozdrawiam
~ ShadowNightmore
PS. 700 słów hihi


(Korekta 0%) Umówisz się ze mną, Holmes? Where stories live. Discover now