Czułam się zraniona. Tak, zraniona to to określenie. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Szybko oderwałam się od żyletki, którą chyba sami wiecie co robiłam. Przyłożyłam papier do ran i otworzyłam drzwi. Spodziewałam się każdego, ale chyba nie jego.
-Hej Holls. Bardzo cię przepraszam za wczoraj.- powiedział Luke i mnie przytulił. Syknęłam z bólu, kiedy dotknął mojej rany. Spojrzał na nie i zabrał papier.- Zadając ból, nie przywrócisz tego, co było kiedyś. Chyba, że tego nie chcesz.- powiedział.
-Właśnie chcę, nawet nie wiesz jak bardzo. Chcę, by było jak dawniej, ale jak zwykle wszystko popsułam.- powiedziałam. Luke przejechał delikatnie opuszkiem palców po każdej z ran, a następnie zaczą każdą z nich całować.
-Nigdy tak nie rób.- powiedział bacznie mi się przyglądając. Kiwnęłam głową.- obiecujesz?- kiwnęłam głową po raz drugi. -Pinky Promise?- zapytał i wyciągnął mały palec w moją stronę.
-Pinky Promise.- powiedziałam zachaczając swoim małym palcem o jego mały palec.
-Przyszedłem tu z pewną prośbą.- zaczął. Usiedliśmy na łóżku.
-Słucham.- Blondyn wziął głębszy wdech i zaczął mówić.
-Muszę powiedzieć komuś, że go kocham.- powiedział a ja poczułam ukłucie w okolicach serca.
-Arzaylea?- zapytałam.
-Można tak powiedzieć. Jak mam powiedzieć, że ją kocham?
-Po prostu to zrób.
-A mogę spróbować na tobie?
-Jasne.
-Kocham cię.
-Świetnie, a teraz idź i powiedz to osobie, którą naprawdę kochasz.
-Właśnie powiedziałem.
CZYTASZ
Everything I didn't say || L.H. (Summer Love book three)
FanfictionCzęść pierwsza: Summer Love Część druga: Just Saying Część trzecia: Everything I didn't say Holly wyjechała do Nowego Jorku i wraca po dwóch miesiącach. Jednak rodzice rozkazali jej wyjechać na wakcje, jadąc wraz z bratem na trasę koncertową, co ozn...