XVI

750 58 5
                                    

Patrzył na mnie na każdym kroku. Pewnie zapytacie: "Ale kto!?". Hyrigo. Zastanawiam się, CO JA TAKIEGO ZROBIŁAM ŻE PANI BUSTIER MUSIAŁA KAZAĆ SIEDZIEĆ HYRIGO OBOK MNIE I ALYI!? To jest po prostu cholerny zbok! Na każdym kroku lustruje mnie wzrokiem.

Uśmiecha się, trzyma za rękę, gdy pytam go o jakieś zadanie on odpowiada mi jakimś zboczonym tekstem, a czasami nawet dotyka. No wiecie... Jest to dosyć krępujące. Hyrigo na początku wydawał się naprawdę sympatyczny. A teraz dotyka mnie kiedy tego nie chce. Ale to nie jest mój jedyny problem.

Moim kolejnym problemem jest Adrien. Co raz bardziej się do siebie zbliżamy, trochę mnie to przeraża. Nadal czuję niechęć do Adriena, bo wkońcu... Ignorował mnie, zwykle gdy tylko mnie widział to odchodził szybkim krokiem, ughh i jeszcze ta Chloé! Bo wkońcu... Po co mam się interesować Adrienem teraz, skoro on się mną nie interesował kiedyś? To wszystko już mnie przerasta.

A Chat? Co raz rzadziej do mnie przychodzi, czuję że się od siebie oddalamy. I boli mnie to. Nie chcę żeby o mnie zapomniał. Kocham go i nie dam się tak łatwo! Nie daję rady bez niego. Zwykle to on podtszymywał mnie na duchu. A teraz? Gdy go nie ma kompletnie nie mam już siły.

* * *
-Tęsknię za nim
...
Tjaaa króciutki ale trudno ^^

Nie Bój Się, Kocurek Cię Obroni <3Where stories live. Discover now