- Macie jakieś plany na wieczór? - zapytała.

- Pójdę z Luke'm na spacer - rzuciła Gabie, podchodząc do mnie. Położyła dłoń na moim ramieniu i uniosła lekko kąciki ust.

- Jesteście razem? - Pani Irwin w końcu to z siebie wydusiła.

- Tak.

- Nie - powiedziała Gabie równocześnie ze mną. Spojrzałem na nią, marszcząc brwi. - Przyjaźnimy się.

- Oby to nie była tylko przyjaźń z korzyściami - zaśmiał się Ash.

- Ashton! - krzyknęła mama.

- No co?

- Idź weź prysznic lepiej - westchnęła, przykładając dłoń do czoła. - Czułam cię nawet na korytarzu.

- Chcesz mi powiedzieć, że śmierdzę?

- Chciałam to zrobić jak najłagodniej.

- Super, też cię kocham - prychnął, wychodząc z kuchni.

Prawie dusiłem się ze śmiechu. Gabie zacisnęła usta, a potem chwyciła mnie za rękę.

- My pójdziemy pogadać do mnie do pokoju - powiedziała. Kiedy jej mama odwróciła się, poruszyłem znacząco brwiami. - Chodź - wymamrotała, ciągnąc mnie w odpowiednią stronę.

x x x x

Gabriella zamknęła za nami drzwi. Brunetka oparła się o nie, robiąc się coraz bardziej czerwona. Zaśmiałem się cicho, a ona prychnęła oburzona.

- To nie jest śmieszne! - warknęła.

- Och, no weź. Twoja mama jest super wyluzowana - odpowiedziałem. - Poza tym... Nie jesteśmy razem? - Uniosłem brew.

Dziewczyna splotła ręce na klatce piersiowej. Wydawała się niepewna tego co zamierzała powiedzieć. Wbiłem w nią swoje zaciekawione spojrzenie.

- Nie patrz się tak na mnie! - wybuchnęła.

- Jak?

- Tak! - Machnęła ręką w moją stronę.

- Czyli?

- Tymi swoimi niebieskimi oczami... Myślisz, że jak zrobisz je takie, o, jak u małego pieska...

- Myślisz, że mam oczy jak u małego pieska? - zaśmiałem się cicho.

- Przestań! - jęknęła z rezygnacją.

Westchnąłem, po czym podszedłem do niej. Gabie przylgnęła do drzwi, patrząc mi wyzywająco w oczy. Uniosłem jeden kącik ust, powstrzymując śmiech.

- To, że mnie wtedy pocałowałeś nie znaczy, że jesteśmy znów razem - powiedziała twardo.

- Nie? - mruknąłem, pochylając się w jej stronę.

Widziałem jak wstrzymała oddech. Przyłożyłem swój policzek do jej, delikatnie zniżając się do szyi brunetki. Przełknąłem cicho ślinę. Musnąłem ustami jej obojczyk.

- Yhm - wydusiła, a ja uśmiechnąłem się szeroko.

- To czego ode mnie oczekujesz? Huh? - Odsunąłem się od niej, ale nie zdążyłem spojrzeć jej w oczy, bo złapała mnie za koszulkę, przyciągając do siebie i złączając nasze usta.

Oparłem rękę nad jej głową, odwzajemniając pocałunek. Drugą dłoń położyłem na biodrze dziewczyny, lekko podwijając materiał jej koszulki. Musnąłem palcami jej chłodną skórę, odsuwając od niej twarz. Brunetka wsunęła rękę pod moją bluzkę, a ja parsknąłem cicho śmiechem i złapałem ją za nadgarstek, powstrzymując ją przed tym. Gabriella wpatrywała się we mnie zamglonym wzrokiem. Puściłem jej rękę i złapałem ją w pasie, po czym podniosłem. Dziewczyna oplotła mnie nogami i znów musnęła moje usta swoimi. Skierowałem się w stronę jej łóżka, po chwili opadając na nie równocześnie z nią. Znajdowałem się nad nią, nadając naszemu pocałunkowi nieco szybsze tempo. Wtedy usłyszałem jak ktoś otwiera drzwi, podskoczyłem i opadłem na Gabie, przygniatając ją. Przewróciłem się na bok, podpierając się na łokciu.

• Remind Love • L. H. ✓Where stories live. Discover now