Rozdział.28.

10.1K 539 46
                                    


Płakałam kiedy rozrywał moją koszulę. Krzyczałam kiedy mnie dotykał. Błagałam by przestał ale to na nic. Ludzie tacy jak on nie wiedzą co to jest współczucie. Wszystko działo się w zawrotnym tempie. David rozebrał się do naga i szykował się do splądrowania mojej świątyń. Nagle drzwi z hukiem wyleciały z zawiasów. Naszym oczom ukazała się sylwetka Joey'a. Jego wzrok spoczął na mnie a z jego gardła wydobył się cichy warkot. W kilka sekund znalazł się przy nas i zrzucił ciało Davida ze mnie.

- Nie wiesz, że nie dotyka się cudzych rzeczy.- warknął ostrzegawczo

- Ona jest moją dziwką.

Joey nie wytrzymał rzucił się na niego i po chwili oboje walczyli w wilczych formach.

***********************

        *Joey*

Biegnę na złamanie karku. Omijam zwinnie ciała moich żołnierzy i wbiegam na piętro rodziny Alfy. Przede stało dwóch osiłków.

- Albo zejdziecie po dobroci albo was rozszarpię.

- Zginiesz szczeniaku.

To było złe posunięcie. Rozszarpałem tych dwóch debili i pognałem do mojej królewny. Wyjebałem drzwi z zawiasów i wszedłem po nich do środka. Moim oczom ukazała się naga Kate, ale najgorsze było to, że ten skurwiel dobierał się do niej. Z mojego gardła wydobył się cichy warkot. W kilka sekund znalazłem się przy nich i powaliłem ciało Davida na podłogę.

- Nie wiesz, że nie dotyka się cudzych rzeczy.- warknąłem ostrzegawczo

- Ona jest moją dziwką.

Coś we mnie pękło. Rzuciłem się na niego. Po chwili obaj zmieniliśmy się w wilki i zaczęliśmy toczyć naszą walkę. Przegrywałem. Jego kły raz za razem wbijały się w moją skórę. Nagle David powalił mnie na ziemię i przekazał mi w myślach.

~ To spojrzenie gdzieś je już widziałem. No tak, tak samo patrzył na mnie twój ojciec nim zginął. Twoja matka ukryła cię i wróciła na pomoc twojemu ojcu ale on był już martwy, potem rozerwałem ją. I gdyby mój kochany braciszek oddał władzę od razu nikt nie musiałby ginąć. Przez to, że żyjesz umarli twoi rodzice. Potem Rose i Luke. I nawet Alex i Aron poniosą śmierć za to że oddychasz. Spójrz na nią.- pokiwał głową w stronę Kate- Ona też umrze, przez ciebie.


**************************

Hej cukiereczki!

Rozdział specjalnie dla tych którzy niecierpliwie czekali na next'a.

Pozdrawiam Daga <3

Mate - NiemożliweOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz