Niall POV
Poszedłem do swojego pokoju się przebrać, zmieniłem spodenki na krótkie dresowe, a gdy zdjąłem koszulkę, drzwi do mojego pokoju otworzyły się i wszedł przez nie Zayn. Jego wzrok spoczął na mnie, podszedł do mnie szybko i przyparł mnie do ściany, syknąłem gdy zacisnął swoje ręce na moich nadgarstkach. Szczerze mówiąc pierwszy raz bałem się Zayna, miał furię w oczach i szybko oddychał.
- Świetnie się bawiłeś prawda? Tak zajebiście, że nie miałeś nawet czasu odpisać na głupiego smsa, albo chociaż poinformować mnie że wyszedłeś. - warkną patrząc prosto w moje oczy.
- Zayna ja... - chciałem coś powiedzieć, ale wzmocnił uścisk na moich nadgarstkach i zawyłem wręcz z bólu.
- Chyba, że specjalnie umawiacie się za moimi plecami? Pieprzysz tą laskę? - krzyknął.
- Cholera Zayn, ona jest moją koleżanką i do tego lesbijką, zagadałem się z nią i nie słyszałem wiadomości. - wydusiłem.
- Zostaw go do cholery! - usłyszałem z boku.
Luke i Liam weszli do mojego pokoju, odciągnęli Zayna ode mnie i Payn zaprowadził go na dół, ja dalej byłem w lekkim szoku, spojrzałem na moje nadgarstki które były całe czerwone i próbowałem je rozmasować, ale mogę się założyć, że ślad zostanie.
- Nialler wszystko ok? - Luke ukucnął obok mnie - Uderzył Cię?
- Nie, wszystko ok. - odetchnąłem.
- O co poszło? - spytał.
- Nie ważne, nic poważnego. - odparłem.
- Ech okej, chcesz zejść na dół, czy wolisz zostać w pokoju? - podnieśliśmy się z podłogi.
- Zostanę. - stwierdziłem.
- Okej, potrzebujesz czegoś? Jesteś głodny? - dopytywał się.
- Jadłem na mieście. - skłamałem - Dzięki Luke.
- Nie ma sprawy bracie. - poklepał mnie po plecach - Jak coś jestem na dole.
Uśmiechnął się i wyszedł z pokoju, założyłem szybko jakiś t-shirt i wpakowałem się pod kołdrę, nie miałem ochoty na nic, powoli zacząłem zasypiać. Drzwi od pokoju otworzyły się i byłem pewien, że to Luke przyszedł sprawdzić co u mnie, łóżko ugięło się pod ciężarem ciała i poczułem czyjąś dłoń na moim karku.
- Nialler? Śpisz? - wzdrygnąłem się na głos mulata.
- Teraz już nie. - odburknąłem.
- Nie chcę, żebyś tak na mnie reagował. Przepraszam za mój wybuch, czasami mam napady agresji z którymi sobie nie radzę, ale nie byłbym w stanie Cie skrzywdzić. - odparł, a ja odwróciłem się twarzą do niego.
- Bałem się, naprawdę się bałem. - westchnąłem.
Zayn sięgnął po moje dłonie i dokładnie przyjrzał się nadgarstkom, następnie ucałował każdy z nich i położył się koło mnie.
- Naprawdę przepraszam Niall, nie chciałem Cię skrzywdzić, nie dawałeś znaku życia, a wcześniej ze mną pisałeś, martwiłem się. Tym bardziej, że Luke też nie wiedział gdzie jesteś. - spuścił głowę.
- Byłeś zazdrosny kiedy dowiedziałeś się, że wyszedłem z Amy. - stwierdziłem.
- Po prostu, myślałam że jednak nie interesujesz się mną. - przygryzł wargę.
- Mogę Cię zapewnić, że nic się nie zmieniło. - zapewniłem go, a on sam się uśmiechnął.
Pocałowałem go delikatnie, a on oddał gest, była to tak intymna sytuacja, która w gruncie rzeczy bardzo mi się podobała. Na moje szczęście Liam zaczął szukać Zayna bo mieli wracać do domu, Malik dał mi jeszcze jednego całusa na pożegnanie.
- Jutro pojedziemy do Blackpool, upewnimy się że nasi znajomi zostają na miejscu i będziemy mieli cały dzień dla siebie. - odparł Zayn i poczochrał moje włosy.
- Zapraszasz mnie na randkę? - uśmiechnąłem się.
- Sam sobie odpowiedziałeś. - puścił mi oczko i opuścił pokój.
Uśmiech nie opuszczał moich ust, miałem nadzieję, że miło spędzimy razem jutrzejszy dzień bez żadnych komplikacji.
*****************************************************************
Szalejecie z tymi gwiazdkami :D To kolejny za 20* i 8 kom.
Dobranoc xx
ziallxziall
YOU ARE READING
Holiday madness || Ziall
FanfictionNiall który mieszka w Dublinie, wyjeżdża na wakacje do swojej ciotki, która mieszka w Blackpool. Ma tam spędzić cały miesiąc razem ze swoim kuzynem Lukiem. Co się stanie, gdy spokojny chłopak pozna pewnego siebie i bezpośredniego Zayna Malika? Czy t...