Rozdział 16

2.1K 172 1
                                    

Niall POV

- Co tu robisz Niall? - spytała zdziwiona dziewczyna - Z walizką? - uniosła brew -  Czy Ty...?

- Tak, wyprowadziłem się od Holly. - westchnąłem.

- Wchodź, nie będziemy stali w drzwiach, a jeśli chodzi o nocowanie to nie ma problemu. - uśmiechnęła się blondynka.

- Dzięki Gigi. - odparłem wchodząc do mieszkania dziewczyny.

Zdjąłem buty i kurtkę, po czym poszedłem do salonu, gdzie odstawiłem walizkę i poszedłem do kuchni, gdzie Gigi robiła dla nas herbatę. Usiadłem przy stoliku w kuchni i uśmiechnąłem się ciepło, kiedy postawiła przede mną kubek z gorącym napojem.

- Więc to koniec? - zapytała.

- Na to wychodzi, chodź nie wiem czy z jej strony to zakończone. - skrzywiłem się.

- A co z Tobą i Zaynem? Czemu nie poszedłeś do niego? - uniosła brew.

- Bo Jake z nim jest? - prychnąłem.

- Przecież oni byli tylko na randce. - machnęła ręką dziewczyna - Powinieneś mu od razu powiedzieć o dobrych wiadomościach. - powiedziała podekscytowana Gigi - Chociaż nie wyglądasz na szczęśliwego Niall.

- Gigi byłem u Zayna od razu po naszym spotkaniu, ten chłopak został u niego na noc i nie wpuścił mnie do środka tylko rozmawialiśmy na klatce schodowej, a gdy walnąłem, żeby bawił się dobrze powiedział, że będzie. Tyle w temacie. - upiłem łyk herbaty.

Opowiedziałem dziewczynie słowo w słowo naszą rozmowę z Zaynem, ale ona nie skomentowała tego, przygotowała mi miejsce do spania i dała ręcznik, jeszcze raz podziękowałem jej za pomoc, a ona życzyła mi dobranoc.

***

Zayn POV

Obudziłem się dość wcześnie jak na mnie, mój sen nie był najlepszej jakości, sięgnąłem po komórkę, aby sprawdzić dokładną godzinę, była 7:30, ale nie to mnie zdziwiło, a wiadomość od Gigi wysłana o 1:30 w nocy.

Gigi: Jak tylko wstaniesz widzę Cię w moim mieszkaniu Zayn i to bez gadania.

Gigi: I weź Jake'a ze sobą, wiem że u Ciebie nocował.

Skąd ona do kurwy wie, że Jake u mnie nocował? Chyba że jej przyjaciółka szukała go, więc się domyśliła że jest u mnie. Zwlokłem się z łóżka i poszedłem do kuchni, Jake dalej spał na kanapie, a ja zrobiłem nam kawę.

- Dzień dobry. - usłyszałem za sobą i odwróciłem się.

- Hej. - westchnąłem - Zrobiłem Ci kawę.

- Dzięki. - uśmiechnął się.

- Musimy jechać do Gigi jak tylko się ogarniemy. - poinformowałem chłopaka.

- Coś się stało? - spytał.

- Nie wiem dostałem rano smsa, że przyjść z Tobą do jej mieszkania. - wzruszyłem ramionami.

- Okej. - rzucił.

Pół godziny później wyszliśmy z mojego mieszkania i skierowaliśmy się do Gigi, szczerze nie miałem pojęcia czego się spodziewać. Zapukałem do drzwi, blondynka szybko nam otworzyła i wpuściła nas do środka, byłem zdezorientowany widząc walizkę w salonie.

- O co chodzi? - spytałem w końcu - Wyjeżdżasz gdzieś?

- To nie moja walizka. - odparła blondynka.

- A czyja? - uniosłem brew.

- Gigi widziałaś gdzieś moją komórkę? - usłyszałem doskonale znany mi głos.

- Co do kurwy robi u Ciebie Niall? - wstałem ze swojego miejsca.

- Zayn? - blondyn wszedł do salonu, a jego mina ukazywała mocne zdziwienie.

- O co w tym wszystkim chodzi? - spytałem.

- Też chciałbym się dowiedzieć. - prychnął Niall.

- Musicie chłopcy porozmawiać i to szczerze. - zaakcentowała ostatnie słowo - I nie wyjdziecie stąd dopóki nie będzie wszystko jasne. - zarządziła dziewczyna.

Powiedzieć, że byłem przerażony tą rozmową to mało powiedziane.

****************************************************************
Jednak nie Zayn :3

No i w następnym rozdziale rozmowa :3 

ziallxziall

Holiday madness || ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz