one

383 24 0
                                    

Siedziałem jak zawsze pod tym samym drzewem w parku. Trzymałem w ręku moją gitarę i uderzałem nerwowo w struny.

Tego dnia nic mi się nie udawało, byłem tak cholernie zły... Pociągnąłem jeszcze kilka razy za struny, a instrument wydał z siebie niezadawalający mnie dźwięk. Wziąłem najbliżej leżący mnie kamyk i rzuciłem w pobliskie drzewo...

Wypadła z niego śliczna koperta, która w ogóle nie pasowała tam.
Delikatnie oparłem gitarę o ogromną roślinę i podszedłem do listu, który leżał kilka metrów ode mnie.
Nachyliłem się, by przyglądnąć się bliżej kopercie. Nie mogąc opanować ciekawości ostrożnie otworzyłem tajemniczy list. Znajdowała się w nim kartka, której rogi były poopalane zapalniczką, a na jej środku widniał napis z dużych liter:

Hello, Angel

Hello, Angel || L.H. >>SHORT STORY<<Where stories live. Discover now