1

1.1K 79 39
                                    

Louis nigdy nie lubił swojego głosu, wyglądu, czy charakteru. Od zawsze przeszkadzał mu jego kobiecy wygląd, te delikatne rysy twarzy. Ale mimo wszystko lubił swój tyłek. Uważał, że jest najlepszy w tym jego beznadziejnym ciele. Nie osądzajcie go. Życie nigdy go nie oszcędzało i to nie jego wina, że teraz tak o sobie myśli.

Louis nie mógł uspokoić drżących rąk. Za chwilę mieli wyjść na scenę, a on tak po prostu się telepał z nerwów, a może przez to, że bał się dostać kolejną zrypkę od managera. Mogło też chodzić o śmiechy fanów, kiedy głos mu się załamywał przy piosenkach. Oczywiście nie wszyscy byli jednakowi. Byli też ci, którzy wspierali Louisa plakatami na koncertach i wtedy robiło mu się bardzo miło na serduszku.

- Louis, do kurwy nędzy! Usiądź na dupie i nie łaź w kółko! - Liam warknął i popchnął szatyna na kanapę, który skulił się w rogu.

- Przepraszam, po prostu bardzo się denerwuję - powiedział cichutko i schował ręce w rękawach swetra.

- Od czterech lat przed koncertami się tak zachowujesz! To nie jest normalne!

- Payne! - donośny głos Harry'ego rozbrzmiał w garderobie. - Zajmij się sobą, idioto - spojrzał na niego ostrym wzrokiem i pocałował swojego chłopaka w czoło. - Nie przejmuj się nim, Lou. Będzie dobrze - złapał jego trzęsące się ręce i ścisnął.

- Nie będzie dobrze, Harry. Nie wmawiaj mu tego przed każdym występem. Dobrze wie, że nie umie śpiewać. Fani też to wiedzą - Liam prychnął i spojrzał na Louisa z pogardą, przez co starszy skulił się na kanapie.

- Gdybyśmy nie mieli za dziesięć minut koncertu, dostałbyś porządny wpierdol, Liam - Styles powiedział przez zaciśnięte zęby.

- Dobrze wiesz, że taka jest prawda! On nam psuje wizerunek!

- Jak możesz tak mówić, Payne?! To jest nasz przyjaciel! Powinieneś być po jego stronie!

- Nic nie powinienem. Mówię szczerą prawdę, a ty jesteś nim po prostu zaślepiony, dlatego tego nie zauważasz - wzruszył ramionami. - Przyjaciel? Zabawne

- Wiesz co? Szkoda mi na ciebie słów, Liam. Wynocha od Louisa!

Zayn szybko podszedł do trójki chłopaków i złapał Liama za ramię.

- Rusz się, Liam. No już! - wbił paznokcie w jego skórę i pociągnął na drugi koniec pomieszczenia. - Przepraszam was za niego

Harry otarł łzę, która wypłynęła z oka Louisa i szeptał pocieszające słówka.

A to dopiero początek.

~

KTO DA RADĘ MI ZROBIĆ OKŁADKĘ?! <3

Co sądzicie o tej historii? x

*
#6YearsOfOneDirection ❤😭
*

Enjoy! x

Pati x

Different * Larry/ZiamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz