Kiedy mama i tata zapakowali do samochodu wszystkie pudła przeszłam na drugą stronę ulicy. Chłopiec z brąz włosami siedział w piaskownicy odwrócony tyłem do mnie. Usiadłam obok niego. On spojrzał na mnie smutnym wzrokiem, przysiadł się bliżej i chwycił mnie za rękę.
- Emi ..... - Zaczął niepewnie chłopiec.
- Tak ?
- Czemu wyjeżdżasz? - Jak mam odpowiedzieć ? Chyba tak samo jak moi rodzice powiedzieli mi. Przecież nie okłamie go.
- Bo moi rodzice znaleźli nową prace, Nathan mi też jest przykro że wyjeżdżam a ty zostajesz tutaj.
- Ale nie zapomnisz o mnie ?
- Nigdy. Na zawsze przyjaciele. Obiecuje.- Chwyciliśmy się za małe palce rąk.
- Na zawsze razem, obiecuje. - Chłopiec mocno, z oczami pełnymi łez, przytulił dziewczynkę, a ona wtuliła się w niego.
Potem dziewczynka wróciła do rodziców, wsiadła w samochód i pojechała. Chłopiec stał przed swoim domem i pomachał dziewczynce na 'do widzenia'. Nie wszedł do domu do póki samochód nie zniknął na zakręcie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Można to uznać za taki mały wstęp do opowadania!!
Mam nadzieje że się spodoba Miśki ! :*
W komentarzach piszcie swoje opinie. Jeśli wam się spodoba można wcisnąć gwiazdkę :)
To do następnego rozdziału. Już niedługo.
CZYTASZ
Where are you now? I N.S. cz.1
Teen Fiction~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - Emi ..... - Tak ? - Czemu wyjeżdżasz? - Bo moi rodzice znaleźli nową prace, Nathan mi też jest przykro że wyjeżdżam a ty zostajesz tutaj. - Ale nie zapomnisz o mnie ? - Nigdy. Na zawsze przyjaciele. - Na zawsze razem...