3

3K 297 270
                                    

Dni mijały, a Louis zaczął przyzwyczajać się do rutyny, jaką obarczał go Harry.

HeriFuckYou: Czy moje biedne, napalone misio się dzisiaj wyspało?

TommosAss: Niezbyt, moja sąsiada przeżywała największy orgazm w swoim życiu, więc mój sen był zakłócony -,-

HeriFuckYou: Moje maleństwo *wystawia ręce żebyś się wtulił * , chodź do tatusia ^^

Louis wiedział, że było to w jakimś stopniu nieodpowiednie, ale słowo „tatuś" wywołało drgania w jego ciele. Harry był co prawda starszy, ale jedynie o kilka miesięcy, więc jakkolwiek to brzmi, nie mógł być moim tatusiem, chociaż ...

TommosAss: *wtula się * Zastanawiam się jak pachniesz, wiesz?

HeriFuckYou: Pachnę ... jak ja xD Tani szampon z sieciówki, tani balsam z innej sieciówki oraz jeszcze tańsze perfumy z ... kolejne sieciówki? XD

TommosAss: Założę się, że pięknie pachniesz.

Louis palnął się w czoło, przez to, co napisał. Cóż, mógł to przemyśleć.

HeriFuckYou: Ty pachniesz piękniej, ta lawenda :*

Louis uśmiechnął się do telefonu, zdając sobie sprawę, że Harry pamięta jego zapach. Czekaj, jak Harry mógł znać jego zapach?!

TommosAss: Harry? Mieszkamy jakieś 500km od siebie? Czujesz mnie stamtąd? XD

HeriFuckYou: O.o Tak, a czemu nie, po prostu zgadywałem.

TommosAss: Aha? Ja chyba kończę, znaczy, zachowujesz się odrobinę dziwnie. Chodzisz do naszej szkoły?

HeriFuck You: Oczywiście, że nie! Po prostu ... zgadywałem.

TommosAss: Ok, dobranoc.

HeriFuckYou: Tak, dobranoc <3

-----

Miłego Dnia or Nocy

PS: Czo ten Harry  odpiżdża? xD

Harry, Is That You?/Messages L.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz