43

4.6K 319 20
                                    

Wsypuję karmę do miski Bingo, kiedy Niall je śniadanie i głęboko się nad czymś zastanawia. Mam ochotę zapytać go, o czym tak myśli, ale jestem pewna, że powie mi sam, kiedy będzie uważał to za stosowne.

Odkłada sztućce dość głośno na talerz, przez co przenoszę swój wzrok z blatu, który jeszcze sekundę temu myłam, na niego. Podchodzę do stołu i przysuwam sobie bliżej niego krzesło, po czym łapię go za dłoń.

- Co jest? - pytam, bo widzę, że za sekundę wybuchnie od tego myślenia.

Niall wzdycha głęboko i wskazuje drugą ręką na naszego pupila, który stoi w korytarzu.

- Nie potrafię nawet psa wychować, a co dopiero dziecko - wzdycha widocznie zmartwiony, wygląda jakby miał się zaraz popłakać, przez co moje serce mięknie.

Uśmiecham się widząc Bingo, patrzy na nas swoimi wielkimi oczami, a w zębach trzyma rękawiczkę golfową chłopaka.

- Dziecko nie będzie ci gryzło butów i rzeczy kochanie, nie masz czym się martwić. Kupię ci nową rękawiczkę, kiedy dostanę wypłatę, dobrze? - trącam go ramieniem, żeby przestał się smucić.

Zabieram psu jego, wcale nie, zabawkę i nawet nie chcę pokazywać ani mówić Niallowi w jakim jest stanie.

Wiem, jak bardzo boi się adopcji, im bliżej tego wszystkiego, tym on mniej się odzywa, ciągle chodzi zamyślony, niepewny siebie. To nie był ten sam Niall, który jeszcze niedawno namawiał mnie, żeby przygarnąć małą Sue do domu.

Bał się adopcji, a jednocześnie nie chciał tego wszystkiego odwołać. Sama nie miałam pojęcia co mogę zrobić, Sue jest urocza i nie jest typem rozrabiaki. Nie wiemy jak będzie później, ale na początku nie powinna sprawiać żadnych problemów wychowawczych.

Media i fani już wiedzieli o wszystkim. Na początku było małe zamieszanie, negatywne komentarze, a potem jakby ludzie za dotknięciem magicznej różdżki zaczęli nas wspierać. To było dziwne, ale myślę, że ludzie zrozumieli, że adoptujemy dziecko, bo chcemy zapewnić mu dobry byt i dzieciństwo.

Od Sooophia : Niall u nas jest. Wygląda jakby miał głęboką depresję. Coś ty mu zrobiła?

Do Sooophia : Nie powiedział ci nic? Zaraz będę

Od Sooophia : Dobra lepiej się pospiesz, bo on płacze i chyba potrzebuje cię przytulić czy coś

Do Sooophia : Będę za 20 minut, przytul go i powiedz, że będę niedługo

Od Sooophia : Problem w tym, że on mnie od siebie odpycha, Liama też i chce tylko ciebie więc pogoń tego co prowadzi metro, bo jest w BARDZO złym stanie.

W tym samym momencie na moim ekranie pojawia się powiadomienie od Evy, która napisała, że Sue niesamowicie płacze, że chce nas zobaczyć i że to pilne, bo nie mogą jej uspokoić. 

Kurwa.

---

To się porobiło. Niall i Sue mają załamanie 😥

Wchodźcie na Titanica! Jest już piąty rozdział. Dajcie znać, co sądzicie o tym ff i polecajcie go innym, to ważne dla Karoliny i dla mnie 😚

Jak spędzasz twój dzień? | N.H | Jaki był twój dzień sequelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz