- jak się czujesz?
- boli mnie głowa i niedobrze mi... - wyliczałam zbolałym głosem
- to normalne uderzyłaś głową o parkiet - wtrącił się luke który zadziwoająco dobrze znosił widok doktora horana wkładającego mi ręce pod bluzkę
oczywiście trzymając w dłoni stetoskop
- zaraz zrobimy prześwietlenie jak tylko sala będzie wolna a ty młoda damo musisz leżeć, wstrząs mózgu to nie przelewki
młoda damo?
czy on się z harleqina urwał?
- musze zadzwonić do twoich rodziców - luke podszedł do łóżka gdy doktorek zlecał pielęgniarce wykonywanie badań
- nie! - warknęłam wściekła na niego - jeśli to zrobisz...
przesadziłam
- po prostu nie ma takiej potrzeby, koniec tematu
przyglądał mi się uważnie na szczęście dał za wygraną, chociaż ciągle czułam jego badawczy wzrok
to moje życie i moja sprawa nawet takie ciacho jak luke nie ma prawa się do niczego wtrącać
- prosze dać mi jakieś leki chce wrócić do domu
- nie ma mowy, zostaniesz w szpitalu conajmniej dwa dni młoda damo
- co kur...- luke chrząknal a ja przewróciłam oczami - mogę leżeć w domu
- ale w razie komplikacji nie dotrzesz na czas do szpitala
- zostań dla swojego dobra rose
no i jak tu nie poddać aię temu błękitowi jego oczu?
###
LukeyMickeyCalAsh
CZYTASZ
hi, I am Luke || l.h✔✔
Fanfictionluke jest nowym bardzo młodym nauczycielem a rose... cóż, ona jest zbuntowana ### zapraszam, LukeyMickeyCalAsh