42.

14K 748 16
                                    

Nie wiedziałam co ze sobą zrobić, szłam ulicą i czułam się jak we śnie. Nie dochodziło do mnie nic z zewnątrz. Byłam tylko ja, zraniona ja i moje myśli. W sumie nie wiem czego spodziewałam się po Luke'u. To, że przez kilkanaście dni zachowywał się jakbyśmy byli w związku nic nie znaczy... dla niego. Ani razu nie rozmawialiśmy o uczuciach ani o tym, że tak się zachowujemy, po prostu tak było wygodniej.. Na samą myśl, że co noc wpuszczałam go do łóżka i przytulałam się do jego piersi z motylkami w brzuchu, podczas gdy on mógł pieprzyć inne blond zdziry.. Miałam ochotę się rozpłakać. Ile dałam mu szans żeby przekonać się, że zawsze to kończy się moim płaczem ? Głupio wierzę, że ludzie się zmieniają i jeszcze moge pomóc Luke'owi.. Chyba czas przestać się łudzić i wierzyć w dzisiejsze społeczeństwo. Wyobrażać sobie kolorowy świat i ludzi, którzy jeszcze mają jakieś wartości, którzy nie są zepsuci. Przystanęłam przy wejściu na plaże i ściągnęłam trampki. Weszłam na gorący piasek i przeszłam do miejsca, które było z dala od ludzi. Usiadłam i objełam nogi kładąc głowe na kolanach. Obserwowałam wzburzone fale, które usilnie starały się wedrzeć w głąb lądu.

XLukeX

Pociągnąłem za końcówki włosów głośno przeklinając. Dlaczego wszystko musiało się zjebać, gdy szło już tak dobrze.. Wydawało mi się, że przekonałem do siebie Everly, że zaczynam naprawiać przeszłość, budować coś nowego. Zacierać jej wyobrażenie mnie jako złego skurwiela. Pokazać, że moge być inny..
Dużo ze sobą rozmawialiśmy, spędzaliśmy ze sobą sporo czasu i przy niej naprawdę czułem się inaczej. Nie oceniała mnie za to co robie i kim jestem. Starała się zrozumieć, nie zaszufladkowała mnie w tych "złych". Co już dawno powinna zrobić. Widziała we mnie kogoś innego niż wszyscy.. Wierzyła we mnie. A ja zaprzepaściłem wszystko. Moja przeszłość, dawne błędy wracają i niszczą to co udało mi się zbudować. Rachel miała być dziewczyną na jedną noc, na ukojenie nerwów po randce Ashtona i Everly. Miałem ją zobaczyć raz w życiu...
- Luke ? - z transu wyrwał mnie niepewny głos Calum'a. Odepchnąłem się od ściany i ruszyłem do drzwi.
- Luke nie szukaj jej, ona potrzebuje..
- Wiem, czego potrzebuje - warknąłem odwracając się do Ashton'a, który szedł korytarzem żeby mnie powstrzymać.
Zatrzymał się i widziałem jak zacisnął usta, wiedział, że nie wygra. Z uśmiechem satysfakcji wyszedłem głośno trzaskając drzwiami. Intuicyjnie skierowałem się na plaże. Nic tak nie uspokaja jak szum fal.. Sam coś o tym wiem, może nie wyglądam na takiego co przychodzi sobie tam porozmyślać, ale zdarza mi się. Widziałem ją już z daleka, siedziała obejmując nogi i patrząc gdzieś w dal. Wydawała się zamyślona, ponieważ dopiero gdy rzuciłem na nią cień. Wyrwała się z transu gwałtownie odsuwając.
- Przestraszyłeś mnie - powiedziała z wyrzutem.
- Nie chciałem.. - bąknąłem i usiadłem obok niej. Odsunęła się jeszcze dalej tak, jak przewidywałem i powróciła do wpatrywania się w horyzont. Westchnąłem i zacząłem obserwować fale licząc na to, że pierwsza podejmie rozmowe. Niestety, nie miała takiego zamiaru.. Spojrzałem na nią kątem oka i głośno westchnąłem.
- Everly.. - zacząłem niepewnie.
- Nie chcę tego słuchać - powiedziała marszcząc brwi.
Zerwał się wiatr, który rozwiał jej włosy. Odgarnąłem blond kosmyki wpadające jej do ust. Widziałem jak zaciskała zęby, gdy powoli zakładałem je za ucho. Odwróciła się do mnie mierząc mnie ostrym wzrokiem. Taksowała moją twarz i zatrzymała się nad moim okiem wpatrując się w jakiś punkt. Po chwili jej mała dłoń powędrowała do prawej brwi, gładząc pionową blizne.
- Miałem wtedy piętnaście lat.. Do domu sprowadził się Jerry. Od samego początku nie mogłem go zaakceptować. Po paru sytuacjach, w których źle potraktował moją mame znienawidziłem go. Przy kolejnej kłótni stanąłem w obronie mamy, a on popchnął mnie na stojącą w korytarzu komode. Pozostała tylko blizna.
- Nie wyrzuciła go ?
Pokręciłem przecząco głową, a ona zabrała dłoń odwracając twarz, na której malowało się współczucie i smutek.

______________________________________
Mam nadzieję, że się podoba xx
Snap:xojust.me
Insta:xojust_me

Uprowadzona L.H. (W EDYCJI)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz