Rozdział 17 +18

3.7K 170 181
                                    

Milka

A zabijcie mnie
~~~
Szukajcie ***, a znajdziecie koniec +18
~~~

Marinette

W moim pokoju rozniosły się pojękiwania Adriena.
- Auauau...
- Co się dzieje?
- Ktoś zapolował na moją nogę i wbił się w nią. - powiedział przez zęby
- To może ze mnie zejdziesz?
- Nie ma takiej opcji księżniczko.
Mrugnął do mnie, po czym jego twarz wykrzywiła się w grymas spowodowany kolejnym wbiciem się Cytrusa.
- To zamierzasz tak na mnie leżeć i pozwalać, aby Cię torturował?
- Tak.

Jego usta zbliżyły się do moich, by po chwili złączyć się w pocałunku.

Rozchyliłam wargi, aby jego język mógł połączyć się z moim.

Serce biło mi jak zwariowane, a mój oddech był szybki.

Jego pocałunki mnie rozgrzewały, były ukojeniem.

Moje ręce powędrowały do jego blond czupryny, natomiast jego wciąż błądziły pod moją bluzką.

Lekkie wbijanie się moich paznokci sprawiało, że chłopak pojękiwał co jakiś czas.

Nasze zachłanne pocałunki nie miału końca. Brakło mi tchu.

'Co się właściwe dzieje? Kręci mi się w głowie.'

Moja bluzka znalazła swoje miejsce gdzieś w kącie, a po chwili dołączył do niej stanik.

Adrien całował moje piersi i szyję, a z moich ust wydobywany się ciche jęki.

Chłopak pochylił się na de mną. Jego zielone jak las tęczówki były wypełnione adrenaliną.

Składał kolejne pocałunki na moich ustach, które tak bardzo go pożądały.

Czarny T-Shirt dołączył do mojej góry. Automatycznie zaczęłam przejeżdżać dłonią po jego umięśnionym torsie.

Nie, Adrien nie należał do chuderlaczków, ale nigdy nie sądziłam, że jest tak umięśniony.

Moje nozdrza wypełniał Cytrusowy zapach, który sprawiał, że odpływałam.

- Chyba miałaś coś zrobić Księżniczko?
- Zamknij się.

Przycisnęłam ponowie do siebie nasze wargi, które złączyły się w namiętnym pocałunku.

Palce zjechały do jego zamka, który zaczęłam pośpiesznie rozpinać. Pomógł mi ściągnąć swoje spodnie. Adrien został w samych bokserkach. Poczułam ciepło od wewnętrznej strony uda, które zmierzało ku górze, przejeżdżając po moim miejscu intymnym. Moje spodenki zniknęły równie szybko jak i jego spodnie.

Podczas kolejnej serii pocałunków, Adrien przeniósł nas na łóżko. Przyznam znacznie wygodniej niż na ziemi, ale jakie to miało w tedy znaczenie? Nigdy nie było mi tak dobrze.

Spojrzałam na jego bokserski, które zasłaniały wyraźnie stojący członek.

- Mari czy jesteś pewna, że tego chcesz?

...

Cisza.

- Jeśli nie chc
- Tak.
- Co?
- Chcę się z Tobą kochać Adrien.

Na potwierdzenie pocałowałam raz jeszcze chłopaka.

Moje majtki wylądowały na ziemi.

Naga?
Tak.
Podekscytowana?
Tak.
Bezbronna?
Tak.
Zakochana?

- Jesteś piękna Marinette.

Nie musiałam patrzeć w lusterko aby wiedzieć, że mogę startować w konkursie dla buraków. Natomiast on nie polepszał tej sytuacji pożerając mnie wzrokiem.

ZMIANY... | Miraculous - Biedronka i Czarny Kot ❗️W TRAKCIE KOŃCZENIA POPRAWOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz