41.

3.4K 165 18
                                    

NA GÓRZE MÓJ FAWORYT Z EUROWIZJI ♥♥ CII... WŁĄCZCIE I CZYTAJCIE DALEJ ;)

Madison POV

NASTĘPNY DZIEŃ

Stoję właśnie na balkonie opierając się rękami o barierkę a Justin bierze prysznic. Po kilku minutach poczułam na swoich biodrach dłonie, które oplotły mnie w pasie.

- co robisz? - mruknął Justin całując mnie w szyję

- patrzę na Włochy - westchnęłam a Jus obrócił mnie do siebie i zobaczyłam spływające na jego czole krople wody

- muszę poćwiczyć - powiedział patrząc mi w oczy

- poćwiczyć?

- tak, poćwiczyć... brakuje mi tylko motywacji... - przerwał - mam pomysł! Ty będziesz moją motywacją

- co? Ja?Jak? - zapytałam zdezorientowana

- zaraz zobaczysz - powiedział i pociągnął mnie za rękę na dwór

- no, o co chodzi? - zapytałam z uśmiechem

- połóż się na ziemi - rozkazał i wyszczerzył się

- okej - powiedziałam i położyłam się na plecach. Po chwili Justin ustawił się nade mną tak jak do robienia pompek i zaczął je robić cały czas całując moje usta na co się zaśmiałam

 Po chwili Justin ustawił się nade mną tak jak  do robienia pompek i zaczął je robić cały czas całując moje usta na co  się zaśmiałam

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Po piętnastu minutach Justin się zmęczył i położył się obok mnie, zaczęliśmy oglądać niebo i chmury, które na nim były.

- taki trening mi się podoba... - westchnął Justin

- mi też - powiedziałam i wtuliłam się w jego bok

WIECZÓR

- co chcesz robić? - zapytał Justin

- mi to obojętne - uśmiechnęłam się patrząc na niego

- podobają ci się Włochy? - zapytał Jus

- bardzo... - westchnęłam z powrotem patrząc na widoki przed nami po chwili Justin zaczął całować mnie po szyi a ja pod wpływem dotyku jego ust odpływałam. Chwyciłam za jego włosy i odchyliłam głowę, dając więcej dostępu chłopakowi

Zaczęliśmy się namiętnie  całować i Justin mocniej chwycił mnie w pasie i zaczął kierować się do  drzwi balkonowych, przez które dotarliśmy do naszej sypialni, nadal się  całując

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Zaczęliśmy się namiętnie całować i Justin mocniej chwycił mnie w pasie i zaczął kierować się do drzwi balkonowych, przez które dotarliśmy do naszej sypialni, nadal się całując. Justin złapał mnie za pośladki i podniósł do góry, tak, że teraz byłam jego wzrostu

 Justin złapał mnie za pośladki i podniósł do góry, tak, że teraz byłam jego wzrostu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny. Justin opadł na łóżko, które znajdowało się za nami i się zaczęło. Nasze ubrania po chwili z nas zniknęły i wszystko potoczyło się dalej tak jak powinno. (wiem, że chcecie w końcu, żebym napisała tą scenę, ale dzisiaj tego nie zrobię xd)

DWA DNI PÓŹNIEJ

Siedzę z Justinem w jakiejś włoskiej restauracji, zamówiliśmy pizze i spokojnie na nią czekamy.

- co dzisiaj robimy? - powiedział i poruszał śmiesznie brwiami

- uspokój się, jesteśmy w miejscu publicznym... - zaśmiałam się widząc jego minę

- zaraz padnę - śmiałam się coraz bardziej patrząc na jego przymrużone oczy

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- zaraz padnę - śmiałam się coraz bardziej patrząc na jego przymrużone oczy.

- to nie jest śmieszne - powiedział naburmuszony a po chwili sam zaczął się ze mnie śmiać. Przez chwile mojej nieuwagi chłopak wyciągnął telefon i zaczął nagrywać mnie na snapa.

- Justin, usuń to... - powiedziałam i powoli przestawałam się śmiać, ale kiedy zobaczyłem jego chytry uśmieszek to wiedziałam, że właśnie dodał to na my story - Justin, ja cię kiedyś zabije, obiecuję

- ups, nie będziesz miała męża - powiedział a mnie zamurowało, co on planuje? Jezu! JA JESTEM ZA MŁODA NA MAŁŻEŃSTWO!

- Justin... - westchnęłam i układałam sobie w głowie tekst, który mu powiedzieć - no bo wiesz... jeszcze jesteśmy za młodzi na ślub - powiedziałam a chłopak momentalnie zaczął się śmiać

- Madison, nie miałem tego na myśli! - śmiał się dalej - spokojnie, to kiedy indziej

- kiedy indziej? - zachichotałam

- zobaczysz - uśmiechnął się

***

cześć :)

wiem, znowu długo nie było...

Po prostu teraz poprawianie ocen, testy, jakieś dupne referaty... nie mam już do tego sił ;-;

teraz rozdziały będą pojawiać się od 2-4 dni, przepraszam :(

ale kiedy w szkole będą już wystawione oceny to będą jak kiedyś :)

WORK?•JB Where stories live. Discover now