4.FireKiller...Drak Queen

5.5K 226 16
                                    

Dziękuję za wszystkie wyświetlenia komentarze i gwiazdki!😊😘🙊aż 138 wyświetleń!

Po zjedzeniu tego całego żarełka gdzie nie obeszło się bez kłótni,bicia i rzucania frytkami.

Wyszliśmy z Maka i skierowaliśmy się na parking chłopcy wzięli Luke'a do swoich samochodów A ja usiadłam na moją kochaną Hondę.

Ruszyliśmy w stronę naszego 'garażu' ja jechałam sto-dziewięćdziesiąt na godzine

A chłopacy z sto-dwadzieścia Na godzinę jechali za mną.

Dojechałam na miejsce zestawiając chłopaków gdzieś w tyle

Weszłam do garażu od razu w oczy rzuciły mi się moje i gangu cudeńka oraz siedmiu chłopaków

Nie zauważyli mnie więc szybko się schowałam za auto i ukucnełam wyjęłam mój pistolet i go załadowałam

Na celowałam na ścianę za Zaynem(jeden z chłopaków) bo on jest troszkę strachliwy

Było można usłyszeć huk uderzającej kulki o ścianę oraz miny chłopaków BEZCENNE!

Ogólnie Strzeliłam i trafiło równo z moim celem Zayn prawie by dostał kulką gdyż on jak to on musiał się ruszyć

Widziałam jak trójka z nich wyciąga broń i się rozglądają na około szukając mnie

Ja tylko tłumie w sobie śmiech ale po chwili ustępuje i wychodzę z kryjówki i zaczynam się śmiać z chłopaków prosto ich wkurwione twarze

O...mój....Boże....wasze miny....były takie....hahahah-śmiałam się z chłopaków a oni mnie zabijali wzrokiem

Co się tu dzieje panienki?-wykrzyczał Matt wchodząc do garażu
Panna Nieśmiertelna wymyśliła czas na żarty!-wykrzyczał Louis

Ojej tak mi przykro-powiedziałam z udawanym smutkiem-że aż wcale!-wysyczałam w twarz tomlinsona(Louis)

Dobra Nie ważne gdzie jest Jake?-zapytałam "miło" i się usmiechnelam
W biurze jest Ana!-wykrzyczał jeden z nich pewnie Jack podziękowałam skinięciem głową

Kierowałam się do biura Jake'a i bez pukania weszłam
Siemka Firekiller-przywitałam się z bratem jego ksywką, moja to 'Nieśmiertelna' albo 'Drak Queen' zależało w jakiej sytuacji

Drak(mój nick)jak miło Cię widzieć -uśmiechnął się sztucznie więc wiem że jest coś na rzeczy
Ehh gadaj Jake-wolałam od razu przejść do sedna sprawy bo czasami Jake'owi zajmują dwie godziny na wytłumaczenia planu i szczegółów

Jeden debil wisi nam kasę od miesiąca i próbuje zwiać więc dzisiaj trzeba po niego jechać-wypowiedział na jednym wydechu czyli jak zwykle

Jak ma na imię ?-zapytałam bo wiem ze tylko to wie
Jacob Leone wiesz co masz robić?-zapytał się ten idiota

Nie niewiem wytłumacz mi jak pięcio latkowi -powiedziałam sarkastycznie
Ej Drak spokojnie i bierz się do roboty!-wykrzyczał i zaczął się śmiać z niczego

Wyszłam z jego gabinetu i poszłam do swojego naprzeciwko jego jako szefowa gangu mam własne "biuro"

Weszłam do siebie czyli do biało-bordowego pokoju na środku stało biurko A za nim wielki piękny obraz co tylko zakrywał sejf w pokoju była dwójka drzwi ale widać tylko jedne bo drugie są "zabudowane"

Usiadłam za biurkiem otworzyłam kluczykiem pierwszą wielką szuflade i wyciągnęłam mojego laptopa

Postawiłam go na biurku i włączyłam guzikiem odrazu poszłam po jakąś kartkę i długopis do innego pokoju i wróciłam

Usiadłam przy biurku i zaczęłam szukać coś o Jacob'ie po pięciu minutach moja kartka była zapełniona informacji:

Imię:Jacob
Nazwisko:Leone
Lat:19
Znaki poszczególne:znamie na czole w kształcie 'słońca'
Najczulszy punkt: Skroń i lewa ręką(trzykrotnie złamana)
Tatuaże:data na nadgarstku,wielki smok na plecach i nietoperz na szyji
Pojazd:Czerwone Kawassaki
Miejsce zamieszkania: 173 Denson drive(wymyślone)
Lista miała parę dodatkowych rzeczy mniej ważnych

Z tą kartką zeszłam na dół do "salonu" gdzie było większość chłopaków.Stanęłam przed telewizorem i usłyszałam jęki wkurwienia(Xd)

Dobra dzieciaki jest misja biorę dwójkę osób kto się pisze?- zapytałam chłopaków gdzie tylko Luke się zgłosił
Dobra chłopacy to ja z lukiem wtedy tylko jedziemy!-krzyknęłam A oni się tylko głupio uśmiechneli-Narazie lamusy!

Ruchem dłoni kazałam Luke'owi iść za mną do mojego schowka na bronie gdzie wzięłam trzy pistolety i dałam mu jeden a ja sobie wzięłam dwa.

Widzimy się tutaj za dwadzieścia minut Luke-wskazałam na salon i skierowałam się do mojego "pokoju" który był w biurze

W pokoju weszłam do pierwszych czarnych drzwi gdzie znajdowała się łazienka i garderoba

Ogólnie to był taki tyci korytarz gdzie stała moja szafa i były czarne dzrwi do łazienki

Otworzyłam szafę wyciągnęłam moje ciuchy

Weszłam do łazienki wzięłam szybki odprężający prysznic i przebrałam się w wcześniej przygotowane ciuchy czyli Biała bokserka z wzorkiem 'moustache', czarne rurki,biżuterię i czarne szpilki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszłam do łazienki wzięłam szybki odprężający prysznic i przebrałam się w wcześniej przygotowane ciuchy czyli Biała bokserka z wzorkiem 'moustache', czarne rurki,biżuterię i czarne szpilki

Broń wsunełam za pasek moich spodni i nałożyłam szybki makijaż w tym 'smoky eyes' i usta przejechałam szybko czarną szminką po ustach i nałożyłam trochę pudru.

Wyszłam z łazienki A potem z biura i zeszłam na dół do salonu gdzie był już Luke

Razem z lukiem wybraliśmy sobie po motorze ja czerwony A Luke biały oby dwa motory to honda cbr 600

Razem z lukiem wybraliśmy sobie po motorze ja czerwony A Luke biały oby dwa motory to honda cbr 600

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wsiedliśmy na motory i kierowaliśmy się na obrzeża miasta bo tam się znajdywał Jacob.

Ja jechałam sto-osiemdziesiąt na godzinę a Luke próbował za mną nadążyć co mu się nawet udawało gdyż mieliśmy te same pojazdy.

Gdy dojechaliśmy na miejsce zaparkowaliśmy nasze motory parę domów dalej żeby nic nie podejrzewał

Spokojnym krokiem ruszyłam wzdłuż ulicy aż doszłam do jego domu...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Miałam iść spać a ja siedzę i pisze
więc łapcie nowy rozdział który jest troszke wcześniej
A teraz lecę spać DOBRANOC
~Oliv

 Bad Girl [L.H](Wolno Pisane)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz