Eight✧Lukey

4.6K 255 102
                                    

+

Dokładnie o godzinie ósmej Luke był w pokoju przyjemności. Wziął laptopa z drewnianej szafki i położył na koniec łóżka, czekając, aż Ashton zadzwoni.

Chodził wokół pokoju, oglądając wszystkie zabawki, jego bokserski stały się ciaśniejsze na myśl o tym co Ashton mógłby robić z nim. Dotknął jedwabnych pościeli i biczy, tych do przyjemności, oczywiście.

Laptop zadzwonił sprawiając , że Luke spieszył się by szybko odpowiedzieć. Twarz Ashtona pojawiła się na ekranie, jego twarz rozświetlia się, widząc Lukea w różowym sweterku, który mu dał.

"Tatuś!" Luke praktycznie krzyczał, opając na dół. "Widzę, że masz na sobie sweterek, który ci kupiłem. Jak tam, chłopczyku?" Zapytał, oglądając Lukea z czułym wyrazem. Posłał mu uśmiech zastanawiając się co by było jeśli powiedziałby mu o tym co zrobił Noah, nawet kiedy użył bezpiecznego słowa. "J-jest dobrze." Skłamał i fałszywie się uśmiechnął. "Dobrze." Ashton pokręcił głową. "Tęsknię za tobą." Luke wyszeptał. "Będę jutro w domu, ja też za tobą tęsknię, kotku."

Po długiej przerwie Ashton odezwał się. "Chcę żebyś coś dla mnie zrobił, Luke." Jego głos zrobił się niższy. Luke pociągnął swoją swoją dolną wargę między zębami i pokręcił głową na tak. "Chcę żebyś wziął zabawkę z górnej półki za tobą."

Luke sturlał się z łóżka i podszedł do ściany wyłożnej zabawkami, sięgnął na górną półkę, chwytają dildo. Następnie wrócił do komputera, siadając na przeciwko Ashtona. "Dobry chłopiec," Uśmiechnął się. "Tatusiu, co mam z tym zrobić?" Spojrzał w dół na obiekt. "Wiesz co masz zrobić, kotku."

"Chcę, żebyś się tym pieprzył." Słowa Ashtona sprawiły, że zajęczał. "Boj-" "Jest w porządku. Poprostu udaj, że mnie tu nie ma." Zagruchał. (t/n: zaruchał... jestem głupia xd)

Po paru minutach wkońcu zdobył się na odwagę i przysunął końcówkę dildo do swoich ust, ssąc ją i pokrywając śliną kiedy Ashton uważnie go oglądał.

Wyjął je z ust i odwrócił się, ukazując swój goły tyłek spod spódniczki. Zbliżył zabawkę do swojej dziurki, jego oczy się zacisnęły jak boleśnie umieścił w sobie zabawkę. Buch powietrza opuścił jego usta. Kiedy Luke przyzwyczaił się do zabawki, włożył ją głębiej, jęk opuścił jego usta. Luke poruszał powoli zabawką "ta-tatusiu." zacisnął swoje zamknięte oczy. Cienka warstwa potu zdobiła jego czoło, kiedy poruszał szybciej nadgarstkiem.

Jego oddech przyspieszył, a on chwycił się kołdry. "Dotknij się, kotku." Ashton polecił. Luke jeknął w odpowiedzi i zaczął pompować swojego członka, użył swojego ramienia by podtrzymać się na łóżku. "K-kurwa." Wyjęczał.

Bokserki Ashtona stały się ciaśniejsze widząc pieprzacącego siebie samego chłopaka i nie mogąc go dotknąć.

"Jestem blisko tatusiu." Dyszał, a jego ciało trzęsło się z przyjemności.

"Śmiało, kotku." Głos Ashtona sprowadził Lukea na granicę, białe stringi i kołdra pokryły się spermą.

Luke wyjął zabawkę i powoli odwrócił się do Ashtona, jego ciało wciąż przechodziło mrowienie, a twarz była czerwona ze wstydu.

"Byłeś niesamowity kotku, nie bądź zawstydzony. Takiej reakcji chcę tatuś. Chcę żebyś miał włożoną zatyczkę, kiedy wrócę jutro."

Przytaknął, powoli wstał i wyjął zatyczkę z szuflady, potem pochylił się wkładając ją.

"Dz-dziękuję tatusiu." Zarumienił się. "Widzimy się jutro, kotku." Ashton uśmiechnął się, Luke pomachał mu zanim się rozłączył.

"Całkiem widowiskowo wkładasz, zastanawiam się jak to będzie ciebie pieprzyć" Luke podskoczył, spoglądając na Noah.

Baby boy °·. lashton Όπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα