Rozdział 1

62 6 0
                                    

To był zwykły, pogodny poranek, taki jak zawsze. Właśnie wyszłam do szkoły ze słuchawkami w uszach. Ubrana byłam w Białą, odważną koszulkę z dużym dekoltem i innymi wycięciami oraz w czarne rurki z wieloma dziurami. Do tego założyłam moje ulubione czarne trampki. To był mój styl i w nim czułam się najlepiej. Po 20 minutowym spacerze w końcu doszłam na miejsce. Od razu zauważyłam moich kochanych przyjaciół- Nicka, Thomasa, Lily i Charlotte.
-Hej!- krzyknęłam wesoło po czym przywitaliśmy się w postaci buziaka w policzek
-Słyszałaś?- zapytał mnie Nick- Do naszej szkoły a właściwie do naszej klasy dochodzi nowy, Jack.
-Serio? Lilly, Charlotte widziałyście go ?- zapytałam z ciekawością.
-Nie, jeszcze nie.- Odpowiedziała Lily- Ale napewno nie długo to się zmieni- powiedziała z lekkim uśmieszkiem.
Nagle zadzwonił dzwonek na lekcje. Chwilę później siedziałam już w ławce z Charlotte.
- Gdzie jeste ten nowy ?- zapytałam Charlotte z niecierpliwością.- Chce go poznać.
-Masz na niego chęć, co?
Zanim zdążyłam odpowiedzieć przerwała nam wredna nauczycielka od Chemii
- Dziewczyny!- Rykneła na nas ile sił w głosie.- O czym tak dyskutujcie ? Chciałabym wiedzieć.
- O niczym, przepraszamy- odpowiedziałam.
Po kilku minutach drzwi od naszej sali się gwałtownie otworzyła. To był właśnie Jack. Kiedy go zobaczyłam oczy mi się zaświeciły. To był mój styl i mój typ urody, Czarne postawione włosy, niebieskie, duże oczy, czarne rurki, T-shirt i skórzana kurtka. Był bardzo przystojny, jak na pierwsze wrażenie bardzo mi się spodobał, ale nie znałam go jeszcze z drugiej strony .
-Dzień dobry.- rzekł niskim głosem żując gume.
-Dzień dobry! To twój pierwszy dzień w nowej szkole. Wchodzisz jak gdyby nigdy nic i jeszcze się spóźniasz! Siadaj! - Wskazała na ostatnią ławkę.
Po trzech lekcjach, na długiej przerwie podszedł do mnie.
-No hej mała, jestem Jack.- rzekł głosem podrywacza.
-No cześć.- odpowiedziałam pewnie siebie. Lubiłam zainteresowanie mną u płci przeciwnej.
- Jesteś zajebista, wiesz?- zbliżył się do mnie.
- Ehh... dziękuję.- odparłam z lekkim uśmieszkiem.
- I seksowna- powiedział unosząc brew
Zauważyłam, że obserwuję nas Nick. James zbliżył się, złapał mnie za tyłek. Stwierdziłam, że nie dam się dotykać byle komu.
Z całej siły walnełam go z liścia a on złapał się za policzek. Widać było, że go zabolało.
- Eeej, co ty robisz ?-krzyknęłam
- No nie widać?- uśmiechną się kącikiem ust
- Ty nawet nie znasz mojego imienia! - wkurwiłam się.
- Ale mogę poznać- mrugnął
-Spierdalaj- krzyknęłam i odeszłam szybko.
Typowy podrywacz- pomyślałam...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Heeej ❤
To moja pierwsza książka i myślę,że się
wam spodoba. Następny rozdział
Powstanie jutro 😉
Kolorowych ❤

I Need YouWhere stories live. Discover now