22

4.3K 192 9
                                    


*Amanda*

-Miała panienka wielkie szczęście, bo takie wypadki nie kończą się lekkim stłuczeniem - powiedział lekarz i wyszedł z sali.

Leżałam na łóżku szpitalnym owinięta bandażem koło ręki i w sumie to tyle. Nie chciałam nikogo powiadamiać o swoim stanie, nawet swojej najlepszej przyjaciółki. Teraz tylko czekałam na wypis i mogłam wracać do domu. Wzięłam swój telefon z szafki i włączyłam przednią kamerkę. To co tam zobaczyłam nie ucieszyło mnie. Dziewczyna z rozmazanym makijażem, zapewne lekko podbitym okiem i rozciętą wargą. Lepiej już być nie mogło.

Do pomieszczenia wszedł lekarz wręczył mi wypis i pożegnał się ze mną. Nie chciałam już wracać pieszo, dlatego też wezwałam taksówkę, kiedy byłam już w domu, nikogo nie zastałam. Jak zwykle rodziców nie było. Pewnie znowu byli gdzieś z ojcem Camerona na jakimś bankiecie, albo coś. Weszłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku. Coś we mnie pękło, chciałam się zmienić i pokazać Cameronowi co stracił. Chwyciłam telefon do ręki i wybrałam numer rodziców.

-Tak córeczko? - powiedziała mama.

-Mamo! Potrzebuje pilnie sporej sumy pieniędzy na zakupy, proszę - powiedziałam szybko.

-Kartę masz w przedpokoju na komodzie, baw się dobrze, ja muszę kończyć 

-Ty też - rozłączyłam się. 

Podeszłam do swojej garderoby i chwyciłam legginsy, szeroką bluzę z adidasa, poszłam się szybko przebrać, swoje włosy związałam w wysokiego kucyka. Zmyłam swój brzydki makijaż i zrobiłam nowy, który zamaskował moje podbite oko. Zadowolona wzięłam do ręki swoją torebkę i wyszłam z domu przedtem zamykając go, wsiadłam do auta i ruszyłam do galerii handlowej.

Krążyłam po galerii już z dobre kilka godzin, co chwilę chodziłam do auta i odkładałam siatki ze swoimi zakupami. Kiedy nadeszła 22 został ogłoszony komunikat, że galeria będzie zaraz zamknięta i, że pracownicy proszą o natychmiastowe opuszczenie jej. Tak właśnie zrobiłam, wsiadłam do swojego auta i ruszyłam w stronę domu. Zakupy mogłam uznać za udanie. Jutro poniedziałek o ile się nie mylę. Tak, a więc może spotkam Camerona.

*Cameron*

Rano obudziłem się z niewielkim bólem głowy, stwierdziłem, że dam radę iść do szkoły. Dlatego też wstałem i poszedłem się ogarnąć, zajęło mi to niecałe 20 minut, więc zostało mi sporo czasu do wyjścia. Zeszedłem do kuchni i tym razem to ja zrobiłem sobie śniadanie, ponieważ moja gosposia wzięła wolne do końca tygodnia. Nie jest tak zle, poradzę sobie. Kiedy zjadłem, wziąłem swój plecak i wyszedłem z domu. Wsiadłem do swojego auta i pojechałem pod szkołę. 

Zaparkowałem koło czarnego range rovera, nigdy wcześniej nie widziałem tu takiego auta, dlatego też zdziwiłem się, czyżby ktoś nowy. Z moich rozmyślań wyrwała mnie dziewczyna siedząca na masce auta, koło niej stała rudowłosa Mahogany. Czy to była Amanda?

*Amanda*

-Patrz kto zaparkował obok - wskazała na auto obok, które okazało się być autem Camerona. - Dupek - powiedziała.

-Mam go gdzieś - zeszłam z maski - Poczekaj- zaśmiałam się.

Ruszyłam w kierunku jakiegoś chłopaka, stanęłam przed nim.

-Amanda, a ty? - podałam mu rękę i uśmiechnęłam się zalotnie.

-Luke - poprawił swoją grzywkę i uścisnął moją dłoń.

-Co powiesz na wspólny lunch? - zapytałam.

-Jasne, podaj mi swój numer - uśmiechnął się.

Wyjęłam z torebki długopis, otworzyłam go za pomocą ust, zatyczkę wyplułam na podłogę i zapisałam chłopakowi swój numer na jego ręce.

-Jakbyś miał problemy ze znalezieniem mnie to zadzwoń - puściłam mu oko i odeszłam do swojej przyjaciółki.

-Flirciara się z ciebie zrobiła, no proszę bardzo. - zaśmiała się.

-Muszę się odegrać na pewnej osobie - puściłam jej oko i się uśmiechnęłam.

Obydwie spojrzałyśmy w stronę Camerona, który wciąż siedział w swoim aucie i uważnie mi się przyglądał.

-Chcesz z nim pogadać? - spytała rudowłosa.

Pokiwałam głową i uśmiechnęłam się do przyjaciółki.

-Dobra to idę już do szkoły, miłej rozmowy - sprzedała mi kuksańca w bok.

*

*

*

*

*

Mamy rozdział, yasss! Kto się cieszy? Bo ja tak i to bardzo, następny być może pojawi się jutro, a jeśli nie to za tydzień, liczę na komentarze i votes.

Dziękuję za wszystko!

Wasza lukepukebrooks .xx

Dirty Boy // Cameron DallasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz