I. Alone Together

3.1K 256 154
                                    

NicoPOV

Kolejny nudny, szary dzień...

Kiedy wstałem rano do szkoły, poczułem jak mocno biło mi serce. Zastanawiałem się, co takiego musiało dziać się z moją bratnią duszą, skoro już z rana podskoczyła jej adrenalina... Cóż, równie dobrze mogłem być to po prostu ja sam, lecz nie widziałem powodu, dla którego moje serce by tak szalało. Co najwyżej mogło to być spowodowane dzisiejszą kawą, której jeszcze nawet nie piłem.

Kilka lat temu, tata powiedział mi, że nasze serca biją zgodnie z rytmem osoby nam przypisanej... Opowiadał mi wtedy o mamie. Mówił, że ich spotkanie było dla niego czymś niezwykłym; czymś czego nigdy nie zapomni.

Powiedział, że w chwili, gdy ich dłonie się dotknęły, zobaczył przed oczami niesamowitą jasność- jakby poświecił sobie latarką po oczach. Chwilę później, wszystko oblały przeróżne barwy. Mógł rozpoznać kolory ubrań, ścian, roślin... Nie wiedziałem jakim cudem był w stanie określić ich nazwy. Powiedział, że po prostu je znał. Tak jakby przez całe życie ukryte były w głębi jego umysłu, aż w końcu, w chwili spotkania z mamą zostały uwolnione. Opowiadał mi o tym, jak wspaniale się czuł mogąc dostrzec takie drobiazgi jak kolor oczu mojej mamy i po prostu tak zwyczajne rzeczy, jak zieleń trawy, czy błękit nieba. Powiedział mi, że nigdy wcześniej nie widział czegoś tak wspaniałego. Po spotkaniu moich rodziców, ich światy dosłownie nabrały barw. Z tego co od niego słyszałem, nigdy nie był szczęśliwszy... Szczerze powiedziawszy, trudno było mi to sobie wyobrazić... Nie tylko dlatego, że wszystko co widziałem było czarno białe, ale również dlatego, że nie byłem w stanie ujrzeć oczami wyobraźni mojego ojca, który by się... uśmiechał... Przez ostatni czas, wydawał się być bardzo przygnębiony, co prawdę mówiąc, dosyć mnie martwiło. Tata powiedział, że to z tęsknoty, ale ja nie byłem pewien co do tego, czy to był jedyny powód.

Ojciec powiedział, że kiedy moja mama zmarła, jego kolorowy świat został ponownie zastąpiony przez szaroburą rzeczywistość. Tak jakby ktoś wyssał barwy z powietrza, zostawiając za sobą tylko ich cienie. Powiedział również, że kiedy jej serce przestało bić, to jego również się zatrzymało. Oczywiście, nie na zawsze, bo w takim wypadku, w ogóle nie mógłby żyć... Zatrzymało się na chwilę krótszą niż sekundę- dokładnie w moment jej śmierci. Tak jakby przez jego ciało przeszedł krótki, bolesny dreszcz.

Kiedy wysłuchiwałem różnych osób, opowiadających o ich bratnich duszach, to zacząłem się zastanawiać, czy aby na pewno chcę odnaleźć swoją. Jasne, od zawsze chciałem zobaczyć prawdziwe, żywe kolory... Jednakże nie wiedziałem, czy warto szukać czegoś, co potem się i tak straci. Dlaczego miałem widzieć kolory ze świadomością, że kiedyś tak czy siak znikną- i tym razem już na dobre?

-Nico- usłyszałem czyjś głos- Czy ty w ogóle mnie słuchasz?

Uniosłem wzrok na moją przyjaciółkę Reynę, z którą siedziałem przy stoliku w szkolnej stołówce. Pokiwałem w odpowiedzi głową, a ona westchnęła.

-Oczywiście, że mnie nie słuchasz.

-Słucham... Po prostu się trochę zamyśliłem.

-O czym myślałeś?- zapytała, zarzucając swoje włosy do tyłu. Przyjrzałem się jej bladej twarzy i westchnąłem, wracając wzrokiem do notesu, leżącego tuż przede mną na stoliku.

-O tym co zawsze.

-Ach tak, problemy okresu dojrzewania-powiedziała drwiąco.

-Zamknij się- burknąłem, na co ona parsknęła śmiechem.

-Myślałam, że nie zamierzasz szukać swojej bratniej duszy.

Uśmiechnąłem się. Reyna była jedną z osób, które zwykły opowiadać mi o kolorach. To brzmi dziecinnie... Kolory powinny być podstawową rzeczą, znaną przez każdego... Niestety, tak nie było. Były one jak rzadki owoc; każdy, bez względu na wiek, czy płeć, chciał zobaczyć je chociaż raz. Zawsze, gdy miałem zdecydować, który z widzianych przeze mnie odcieni był moim ulubionym, mówiłem, że był to czarny. Jednak, gdyby w zamian za jakikolwiek kolor miałbym oddać czerń- zrobiłbym to. Jednak według Reyny wyglądałbym śmiesznie zamieniając swoje ciemne włosy, na na przykład różowe.

Kolory (Solangelo Soulmates au)Where stories live. Discover now