Próba ucieczki

4.3K 312 30
                                    

J:Jak tam ci się spało, kwiatuszku. ^^

JA:Jeszcze jedno słowo a pożałujesz, że się urodziłeś, Jin..

V:A co się takiego stało?

JA:1 nie gap się na mój tyłek zboczeńcu! A po 2 J-Hope cały czas się do mnie w nocy przylepiał... Kurna to podchodziło pod gwałt.

RM:Że co?!

JK:Spa-spałaś z tymi idiotą!?

JA:Nie moja wina, że puściliście taki film, że się pała głupie cwele.

JM:Boże święty... Ale czemu on?!

JA:Helooł miałam do niego najbliżej.

RM:To był najgorszy błąd w twoim życiu.

JA:Gorszy od wciągania koksu przy Obamie hehe.

J:CO?!

JA:A nic nic. Myślisz, że czemu nie mam wstępu do Stanów.

JM:Nie masz stępu do USA?

zerze

JA:Tja ale długo by gadać, gdzie Suga?

RM:Śp. J-Hope też nie ma z chęcią bym się z nim rozliczył..

JA:Dobra. Ja się ogarnę i mogę wyjść na zakupy?

JK:Kobieto, w życiu jesteś naszą niewolnicą. Poza tym nikt nie może się o tb dowiedzieć.

V:Właśnie w końcu cię porwaliśmy.

JA:Ok ok to zadzwonię po policję i się skończy to całe. /wyciągnęłam telefon po czym wszyscy się na mnie rzucili zabierając go/ EJ!

RM:Po 1 nie znasz koreańskiego numeru na policję. A po drugie nie możesz mieć dostępu do mediów bo jeszcze coś zrobisz.

JA:Już zrobiłam.

WSZYSCY:CO?!

JA:Hehe. Słodko się ślinisz przez sen Dance Monster hehe.

RM:Gdzie to wstawiłaś?!/włączył mój telefon/

JA:Bijacz i tak nie znasz hasła hehe./odeszłam zostawiając chłopaków z moim tele/

LOLZ. Oni we wszystko uwierzą.

~~~

Szczerze? Nienawidzę ich za to, że mnie tu więzią. Sory, ale ja mam życie w Polsce. Mają problem. I tak się stąd wydostanę i wszystko rozpowiem. Będą skończeni. W końcu nie można kurna więzić takie loszki jak ja. Nawet jeśli są moim ulubionym zespołem.

Miałam już plan. Wybiję okno. W nocy. I ucieknę. I będę miała ich głęboko w dupie!

Jest już noc i mam nadzieję, że wszyscy śpią. Huk będzie wielki hyhy. Ale mam to gdzieś. Muszę się wydostać od tych pojebów. Na cicho sza prześlizgnęłam się do salonu i wzięłam jakieś krzesło. I biegiem na okno. Biegnę, biegnę, biegnę i już uderzam! Joł! Udało mi się!

*odgłos alarmu*

O kurwa. Mają alarm?

Przeszłam szybko przez wybite okno i już widziałam, że chłopaki zbiegają na dół. Gdy zauważyłam Rap Monstera wzięłam nogi zapasy. Noż kurna. Serio płot?! Ja nie mam szóstki z wf'u! Kiedy już miałam przejść przez ogrodzenie jakieś łapska zaciągnęły mnie z powrotem do domu. Usiadłam sobie na kanapie, a chłopaki stali przede mną.

JA:Co się tak tępo patrzycie, mrożonki?

V:Serio? Mrożonki? Na nic cię lepszego nie stać?

JA:Stać mnie na chleb, głupia marchewo!

RM:Czemu to zrobiłaś?

JA:Co?

J:Wybiłaś okno.

JA:Ale to nie ja!

JH:To kto?

JA:A chuj wi. Skąd mam wiedzieć kto przez te dom się przewija. Może wy tu burdel macie?

S:Majaczysz..

JA:Majaczyć to ty będziesz jak się z tobą rozprawie motylkobójco!

JM:Ti, a może ona chora?

RM:Przecież ona zawsze taka.

JA:Nie gadajcie o misiach bo se tego nie życzą kurwozjeby. LOOL CHCĘ ŻELKI! /biegnę do kuchni jimin mnie łapie rzuca na kanapę/

S:Jesteś zbyt brutalny..

JA:TY BRUTALU! NO WIESZ CO! NIE JESTEM SZMATĄ BY TAK MNĄ RZUCAĆ!

JH:A nie ruchać? Hehe.

JM:Wiesz co z tym, że nie jesteś szmatą to by dyskutował.

JK:A może ona jest pijana lub coś brała?

J:Młody odkąd ty się na takich rzeczach znasz.

JK:Bo mnie V nauczył.

J:Łysy gnoju gdzie ty jesteś! Jak się z tobą rozprawię to nie będzie co zbierać, Taehyung!!!

V:Luz Bluz. Młody chciał to mu powiedziałem. Sor taki klimat.

S:EJ ona chyba nie kontaktuję.

JM:No w sumie się nie odzywa i tępo się patrzy..

RM:Klaudia! Ruchałem twoją starą!

JA:Ja nie mam kurwa starej lamusie lamusowaty.

RM:Cco?

JA:GÓWNO ŻRYJ JE RÓWNO AHAHAHAH IDĘ SPAĆ.

/poszłam spać/

Takie trochę krótkie, ale sor taki lajf bicz. XD Zachęcam do gwiazdkowaniaaa.

♚ Fałszywy Plakat /BTS/ ♚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz