Park: Baeeeek co robiiiisz?
Bbhyun: Szukam mleka z Lulu i Kyungsoo
Park: Nie przeszkadzam?
Bbhyun: Nigdy <3
Bbhyun: A ty? Co robisz?
Park: Mam dzisiaj grilla, i jestem z Sehunem i Kai w sklepie
Bbhyun: A tak wgl., gdzie ty mieszkasz?
Park: W Seulu, zgaduje, że ty też ^^
Bbhyun: Skąd wiesz? O.o
Nagle usłyszałem krzyk z drugiej strony sklepu.
-Lulu skarbie twój tatuś tu jest- wrzasnął blondyn
Koło niego stało dwóch innych chłopaków.
Jednym z nich tadam tadam, był Yeol.
Przystojny, tylko trochę przystojniejszy niż na zdjęciach. A Luhan wcale mu nie pomachał i nie pobiegł w stronę jego kolegi. WCALE.
- Spierdalamy- krzyknąłem do Kyungsoo, wziąłem go za rękę i zacząłem uciekać.
- Ale Luhan- sprzeciwił się
- Chcesz żyć? Ten murzyn i tak patrzył jakby chciał Cię wyruchać na lodówce, ta miła ekspedientka odprowadzi go do domu.
Przekonałem go, już po chwili rzucając mleko za siebie, które nie trafiło w jakiegoś bachorka tak między nami, wydostaliśmy się ze sklepu.Park: Baek cioto
Park: Twój tyłek wygląda zajebiście jak przede mną uciekasz
•__________________•
Bbhyun: LUHAN PIZDO GDZIE JESTEŚ
Llullix: Daddy wziął mnie na barana i kupił mi soczek, idziemy teraz na grilla
Bbhyun: ZDRAJCA
Bbhyun: MASZ BYĆ W DOMU PRZED 22, BO PRZYJDZIEMY PO CIEBIE
Llullix: Oki =^_^=
Bbhyun: I POWIEDZ PARKOWI, ŻE JAK CIĘ NIE ODPROWADZĄ TO URWE MU JAJA
YOU ARE READING
Baekyeol: Kik
FanfictionBaek jest zakochany. Chanyeol ma zarąbiste życie. Baek zapisuje każde zdjęcie z jego instagrama. Chanyeol zaczął się nudzić. Baek spamuje wiadomościami na jego starym koncie. Chanyeol tam zagląda. Już wie.