#16

10.3K 468 35
                                    

MEGA WAŻNA NOTENCJA POD ROZDZIAŁEM!!! ⬇

Leslie's POV:

- Nie spóźnij się do szkoły - powiedziała kobieta chodząc pospiesznie po kuchni.

- Wiem Grace - przewróciłam oczami na słowa adopcyjnej matki i zabrałam się z powrotem za jedzenie płatków z mlekiem.

-Wrócę dzisiaj później niż zwykle... Zostaniesz sama z Andrew jakieś dwie godziny.

Przełknęłam rosnącą gólę w gardle. SAMA. Muszę dzisiaj uciec.

- Jasne - wymusiłam sztuczny uśmiech.

- Cześć Grace, hejka księżniczko. - do pomieszczenia wszedł wspomniany wcześniej mężczyzna.

Oblał mnie zimny pot i zacisnęłam rękę na metalowej powierzchni łyżki.

Po prostu kurwa przestań tak na mnie mówić! - pomyślałam.

Czułam obrzydzenie do tego mężczyzny.
Poczułam silne ramiona oplatające moje ciało. Cała się spięłam. Wiedziałam, że gdybym nawet próbowała się wyrwać, nic by to nie dało, a Andrew dalej trzymałby mnie niewzruszony.

- Dzisiaj mamy więcej czasu księżniczko - wyszeptał do mojego ucha, po czym odsunął się ode mnie.

- Wychodzimy! Pa! - krzyknęła Grace i razem z mężem opuścili dom.

***

- Ugh musimy iść na polski? - jęknęła Kim.

- Wybacz skarbie... Mogę dzisiaj zostać u ciebie na noc?

- Jasne. Grace znowu wróci później? - spytała. Kim wiedziała o Andrew, o tym co robi. - Och uwielbiam tę kobietę!

- Tsa ja też... - chciałam coś jeszcze dodać, ale zadzwonił dzwonek oznaczajacy początek lekcji.

- Yyyyy... Proszę zabij mnie! - błagała Kim - Pani Mleta jest okropna!

I tu muszę się z nią zgodzić. Pani Mleta jest straszna...

Noise's POV:

- Stary, cały czas się na nią gapisz. Nie starczy ci, że z nią piszesz? - powiedział kiwając głową w kierunku Leslie, która była właśnie pytana przez Mletę.

Nie potrafię. Jest taka piękna. - pomyślałem.

- Jasne SITE.

- Dobra NOISE masz przestać się na nią patrzeć, bo wyczuje, że coś jest nie tak. Napiszesz dzisiaj do niej?

- Nie raczej nie... Mam parę spraw do załatwienia. - kiedy skończyłem mówić zadzwonił dzwonek na przerwę.

Spakowałem pospiesznie swoje książki do plecaka i ruszyłem w kierunku wyjścia.

- Pa! - krzyknąłem do przyjaciela i wyszedłem z klasy.

I znowu :p
Leslie's POV:

What I would do to take away
This fear of being loved, allegiance to the pain
Now I fucked up and I miss you
Never be like you
I would give anything to change this fickle minded heart
That loves for shiny things
Now I fucked up and I miss you
Never be like you

Śpiewałam, a raczej krzyczałam razem z Kim skacząc po jej łóżku.

- Dobra! Mam dość - powiedziała dziewczyna, gdy piosenka dobiegła końca.

- Ja też - powiedziałam i opadłam na łóżko. - Gdzie idziesz? - spytałam wychodzacą przyjaciółkę.

- Do kuchni, po alkohol - uśmiechnęła się przebiegle - Musimy w końcu świętować zakończenie roku szkolnego!

- Ale ono jest dopiero za tydzień - mruknęłam.

Koniec roku oznaczał wyprowadzkę, jak najdalej od Andrew i studia!

- No to co? - spytała i ruszyła w kierunku pomieszczenia.

Przewróciłam oczami i ruszyłam za nią.

*****************

hej, Hej, HEJ!!!!

Na początku powiem, że jest to najdłuższy rozdział na tym opowiadaniu ((i tak uważam, że jest kruciusieńki... Nie umiem pisać dłuższych :'( )) i jest to opisówka! Brawo ja!

Rozdział taki se, mogą być błędy, mimo, iż sprawdzałam, a teraz do rzeczy:

Rozdział dla @alemandris ciesz się żydzie! Mam nadzieję, że skoro masz już konto, to skomentujesz mi jakiś rozdział!

I OMÓJBOŻE!!!! Nie przeklnę, nie przeklnę, nie przeklnę, nie przeklnę, nie przeklnę...
Kurwa!!!!
Tak bardzo wam dziękuję! Przez kilka dni moje opowiadanie znajdowało się na 4 MIEJSCU NA TOPIE W TAJEMNICA/THRILLER!!! Chcę, żebyście wiedzieli, że was kocham i tak strasznie wam dziękuję!

Dziękuję, kocham!!!! 33

Hi I'm your stalker ✔Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin