Yato x reader

3.7K 222 25
                                    

(T.I) twoje imię
(K.W) kolor włosów
(K.O) kolor oczu
(1U.K) pierwszy ulubiony kolor
(2.U.K) drugi ulubiony kolor


Gdzie ja jestem ? Kim jestem ? Co się dzieje ? Te pytania krążyły w kółko. Wszędzie było ciemno,nic nie słyszałaś ani nie widziałaś,tylko pustka. Nie potrafiłaś określić ile to trwa,poczucie czasu nie było tobie znane.
Nagle usłyszałaś głos
- Od teraz będziesz moim shinki,a nazywasz się (T.I) !
Ciemność zastąpił park,stałaś na chłodnej ziemi koło stawu,na niebie wisiał srebrzysty księżyc. Byłaś oszołomiona,nie potrafiłaś ogarnąć sytuacji. Po chwili zauważyłaś chłopaka,stał przed tobą,jego niebieskie oczy świeciły a granatowe włosy powiewały lekko na wietrze. Wyglądał jak książę,bóstwo,piękny pod każdym względem ale....czemu nosił dresy ?!
- Witaj (T.I) jestem Yato twój pan, największy,najlepszy,najmądrzejszy, najprzystojniejszy bóg na tym świecie!
Uśmiechnął się pewnie patrząc tobie prosto w (K.O) oczy
- Emm...witaj...co się właśnie stało ?
Przekręciłaś głowę zdając sobie sprawę jak długie masz włosy,sięgające prawie do ziemi w cudownym (K.W) kolorze
- Zostałaś moim shinki,boskim narzędziem pomagającym zabijać złe duchy. Razem wzniesiemy się na szczyt !
Odrzekł dumnie.
Nie rozumiałaś jeszcze o co chodzi ale zaimponował ci,byłaś szczęśliwa że możesz być przy nim...tak było na początku ale,po kilku latach....ech...cóż,zmieniłeś nieco zdanie...

Time skip~

- Wstawaj śmierdzący alkocholiku !!!
Nogą odsuwałaś puste butelki po sake żeby dostać się do zasłon
- (T.I) nie rób tego ! Nie nie nie błagam cię tylko nie to,aaaaaa !!!!!
Zasłonił oczy przed promieniami słońca które właśnie wpadły do pokoju
- Jest południe rusz tyłek !
Kopnęłaś chłopaka na tyle mocno,że wypadł z futonu
- Brrr,ja zimno. Jesteś okrutna (T.I)
Momentalnie się skulił zwiając w kulkę.
Westchnęłaś i usiadłaś obok
- Słuchaj Yato pamiętasz co mi obiecałeś sześć lat temu ? Że wzniesieny się na wyżyny,ale nie robisz nic w tym kierunku....tylko chlejesz całymi dniami i wykonujesz za ludzi brudną robotę za marne 5 jenów!!!
Oberwał w głowę
- Przecież zabijam też ayakashi
Burknął masując obolałe miejsce
- Ale to nie wystarczy,musisz rozsławiać swoje imię,chyba chcesz własną świątynie no nie ?
Poprawiłaś (1U.K) krótkie spodenki i (2U.K) bluzkę na ramiączkach. Było lato więc musiałaś ubierać się lekko,a ponieważ "ktoś" zepsuł klimatyzację jeszcze bardziej lekko.
- No chcę, ale jak na razie jestem szczęśliwy z tego co mam
Ziewnął przeciągając się leniwie
- Prócz butelki z jenami i sake nie masz nic
Zmrużyłaś oczy
- Mam ciebie (T.I)
Pocałował cię namiętnie,a następnie wstał i jakby nigdy nic uśmiechnięty zawiązał chustę
- To co ? Idziemy dzisiaj
na lody?
Spytał podając tobie rękę. Cały czas czerwona kiwnęłaś głową
- B-baka...
Mruknęłaś na co bóg roześmiał się
- Też ciebie kocham (T.I)!


ONE SHOT'S♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz