ROZDZIAŁ 3

195 14 1
                                    

Nie jestem pewna kiedy zasnęłam. Prawdopodobnie poprostu skonałam z zmęczenia tuż po dodaniu zdjęcia. W każdym bądź razie obudziłam się w lekko zsuniętych z lini bioder czarnych legginsach i pomiętej bordowej bluzie typu unisex. Zarówno kołdra jak i koc były w jednym, wielkim nieładzie, trochę na ziemi, trochę na łóżku, trochę przekręcone, trochę powyciągane w wszystkie możliwe strony. Pewnie tak samo wyglądały teraz moje włosy. Lubiły żyć własnym życiem, chodź do niesfornych sprężyn im bardzo dużo brakowało. Właściwie nie były nawet blisko. Były całkiem proste i rude, ale dopóki je w ogóle miałam to było dobrze.

Wyciągnęłam leniwie rękę w poszukiwaniu budzika. Gdy już go odnalazłam z przerażeniem odkryłam, że jest po 9, a ja mam 5 nieodebranych połączeń od Dakoty. Pewnie znowu chciała pokazać mi zaplanowane artykuły na następny tydzień. Tak, Dakota była, jeśli wszystko dobrze pójdzie, moją przyszłą macochą i redaktor naczelną jednej z wielu gazet dla kobiet. Mieliśmy nie pisaną umowę, że będzie Mi raz na jakiś czas podawać wykaz artykułów i jeśli będę chciała to mogę jakiś napisać pod pseudonimem.

Przeciągnęłam się powoli poczym pomaszerowałam do łazienki by wziąć prysznic, który mnie ominął. Łazienka była nieduża, nowoczesna, w kolorach brązu i beżu. Po lewej stronie była umywalka z dużym lustrem i kilka szafek, zaś po prawej sedes i bidet, na wprost grzejnik, kosz na brudy i duża wanna. To ostanie było moim ulubionym. Chyba nie muszę tłumaczyć, że uwielbiałam robić sobie długie kąpiele wśród świec. Odkręciłam kurek, wybierając zadowalającą temperature i zaczęłam się rozbierać, skrzętnie omijając lustro.

Po kąpieli zrobiłam delikatny makijaż i wróciłam do sypialni połączonej z garderobą by wybrać zestaw na dzisiaj. Postawiłam na rozkloszowaną spódniczkę z beżowej eko skóry, czarną bluzke prześwitującą na ramionach i czarną materiałową narzutkę(media!). Bardziej elegancko. Będąc gotową zerknęłam na telefon na którym czekał sms od Dakoty: Przyjdź o 12 do Cafe Lola. Spojrzałam na zegar. Była 10, miałam jeszcze chwile czasu jako, że kawiarenka nie była daleko więc odpaliłam komputer w celu przeglądnięcia portali społecznościowych.

Najpierw Twitter, user, hasło, interakcje - nie ma żadnych, najgorsze trendy. Jak się spodziewałam, jeden główny hasztag #IWantToBeElizabeth i pojedyńcze, które powtarzały się tak często, że wbiły do trendów: poor Harry, stupid Elizabeth, moron Beth, who is Elizabeth, where is elizabeth, hazz and betty, harry had girl friend, harry's friend. Drżącą dłonią klikłam na cały hasztag i zaczęłam czytać:
@girlfromjersey Kim jest ta cała Elizabeth? Wiadomo cokolwiek o Niej? Głupia, zrezygnować z Harry'ego...
@luvmypayno OH MY GOD! Harry miał przyjaciółkę dziewczynę! Chciałabym ich kiedyś zobaczyć razem
@yellowberry Ta cała Beth to ma nierówno pod sufitem. Zrezygnować z takiego ciacha, ja to bym go jeszcze w 3 dzieci wrobiła
@damestyless Harry mówił o niej z taką złością i dobrze, suka ma za swoje, ja to bym ją zabiła
@styllesminex w odpowiedzi do użytkownika @damestyless słuchaj, szykuj pochód, idę z tobą, kto też to daje fav
Polubiono 119 razy
@margieinusa Chcę płakać, że Harry cierpiał, ale chce też się śmiać z lasek, które chcą zabić te dziewczyne. Rozumiecie mój problem?
@terrranovvva w odpowiedzi do użytkownika @margieinusa Na dobrą sprawę, laska mogła umrzeć, ale jeśli żyje niech widzi jak on cierpi i przeprasza na kolanach
@brrokenboy w odpowiedzi do użytkowników @margieinusa @terrranovvva Żadna z Was nie wie jak było! Ta dziewczyna może nawet nie istnieć, a H mógł to wymyślić

Och, czyli teraz jakieś kilkanaście tysięcy dziewczyn chce mojej śmierci, gorzej niż myślałam. Cofnęłam na timeline, postanowiłam przeglądnąć inne tweety. Ale wychodzi na to, że dziś portal podzielił się na "niech elizabeth umrze" i "omg!harry dodał nowe zdjęcie na ig". Directioners znowu opanowały Twittera. Byłam ciekawa jego nowej twórczości, więc również klikłam w kolejny hasztag #HarryIsGreatestPhotograph. Pierwsze co mnie uderzyło to zdjęcie, czarno-białe zdjęcie kropel deszczu na szybie, praktycznie takie samo jak moje wczorajsze tylko z dodanym filtrem. Przeczytałam kilka najpopularniejszych tweettów:
@harryredcarpet Naszła mnie taka nostalgia bo to małe rzeczy są najważniejsze. Harry mój mistrzu!
@brrokenboy zacytował tweeta użytkownika @harryredcarpet Same bro!
@juicefromtesco Liam's girl dostają selfie jego klaty, a Harry's girl dostają zdjęcie kropel deszczu haha
@viewsfromonce w odpowiedzi do użytkownika @juicefromtesco Dlatego my jesteśmy Niall's girl sis!
@casualhstyle Czy tylko mi to zdjęcie przypomina to nowe od @Elsas ?
@louisnewblack zacytował tweeta użytkownika @casualhstyle Myślałem, że tylko ja jestem taki dziwny! A to wygląda jakby Harry tylko dodał filtr lub @Elsas go usunęła

Old Friends | H.S | zawieszoneWhere stories live. Discover now