Jechałam jak najszybciej mogłam do tego głupiego, zasranego szpitala... Gdy dojechałam na miejsce odrazu zapytałam się recepcjonistki gdzie leży Natsu
-Jest pani kimś z rodziny? - spytała
Musze coś wymyślić - Jestem narzeczoną
-Na końcu korytarza pierwsze drzwi na lewo
Rzuciłam się biegiem ale to co zobaczyłam w środku mnie przerosło... W środku na krześle obok łóżka Natsu siedziała ta dziwka Lisanna...
-Co ty tu robisz - syknełam
-Siedzę nie widać? - Alesz ona mnie wkurwia - Raczej to ja powinnam się o to spytać
-Stoję nie widać?
-Dobra to ja już pójdę...
I wyszła szturchajac mnie...
Po godzinie dostałam sms'a
Nieznany: Najpierw różowy smoczek a teraz pora na gwiezdną dziwke...
Ja: Co? Kim ty jesteś?!
Nieznany: To raczej nie powinno cie obchodzić... Nie bój się i tak cię dopadne słonko ;)
HEJ TO JA! I MOJE UKULELE NIENASTRUGANE XDD