#34

1.7K 131 5
                                    

* Harry POV * 

- Hazz musisz jej szybko o tym powiedzieć - powiedział dopijając drugie piwo 

- Kurwa powiem jej, ale jeszcze nie teraz. Znienawidzi mnie, a teraz muszę ją chronić przed Zayn'em - szybko sięgam do kieszeni spodni i wybieram numer Fabiana 

- Harry co ty robisz? - pyta zdezorientowany Lou 

- Dzwonie do jej przyjaciela, będzie miał ją na oku przez praktycznie cały czas kiedy ja nie będę mógł. - Słyszę charakterystyczny sygnał połączenia, odbiera po 3 sygnale 

- No co jest stary? 

-  Słuchaj, jesteś teraz z Zor? 

- No jestem, a co?

- Przejdź do innego pokoju, albo nie wiem w kiblu się zamknij, jest ważna sprawa - mówię zdenerwowany 

- Kurwa Styles mów co jest, a nie pierdolisz jak potłuczony 

- Musisz pilnować Zor, zapomnieliśmy o tym, że Zayn jest nie obliczalny kiedy zerwie się jakiś zakład... - cisza - Fabian jesteś tam? - nadal cisza - do kurwy nędzy odpowiedz coś!

- JA PIERDOLE TY ZJEBIE GENETYCZNY JAK MOGŁEŚ O TYM ZAPOMNIEĆ?!!!!!!!! 

- No zapomniałem okej?! Masz jej pilnować 24 na dobę jasne? 

- Dobra Styles, ale jesteś mi kurwa winien wyjaśnienia. Strzała - słyszę tylko dźwięk zakończonego połączenia. Ale po chwili dostaje wiadomość.

Zayn: Skoro ty się wycofujesz kochasiu, to ktoś musi skończyć to co ty zacząłeś ;)

- Kurwa mać! - Lou słysząc moje słowa zabiera mi telefon i czyta wiadomość

- Styles, mamy przejebane - patrzę na niego pytająco - Stary, przecież nie zostawię cię z tym samego. Od jutra robimy dyżury i po prostu będziemy jej pilnować, tak żeby ona i Zi się nie dowiedzieli. Napisze jeszcze do Liam'a i Niall'a. Hazz, wszystko będzie  okej. - Uśmiecha się i klepie mnie w ramię. 

 Nie pozwolę, żeby ten kutas tknął moją Zore.


*******

Kolejny beznadziejny rozdział ;-; Ale chciałam dodać, bo jutro wracam do szkoły po feriach. BOŻE RATUJ ;-; 

Gwiazdki + Komentarze = Kolejny rozdział

Doceń moją pracę i zostaw coś po sobie :)

Messages | H.S ( ZAWIESZONE )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz