Rozdział 13

750 47 1
                                    

*Rano*

Obudziłam się dziś równo o 6.30, jeszcze przed moim kochanym budzikiem (wyczujcie ten sarkazm xD). Szybko wstałam z łóżka i wykonałam codzienną rutynę. Następnie zbiegłam na dół razem z plecakiem. Wzięłam jabłko jako śniadanie po czym założyłam moje ulubione białe conversy. Wyszłam z domu z bardzo dobrym czasem. Na autobus nie musiałam długo czekać. Do szkoły za jechałam po około 10 minutach. Zostało mi jeszcze trochę czasu do dzwonka, więc postanowiłam iść do Leo, tak żeby pogadać. Wyszłam zza rogu korytarza, a tam zobaczyłam Leo rozmawiającego z kolegami. Nie wiem czy mnie zauważył, ale gdy go zobaczyłam na twarz wkradł mi się mimowolny uśmiech. Po paru sekundach postanowiłam iść już pod sale, w której mieliśmy mieć lekcje.
Gdy zadzwonił dzwonek weszłam do klasy. Po chwili wszedł do niej Devries i zachowywał się dziś jakoś inaczej. Było widać po nim że coś jest nie tak. Chłopak usiadł obok mnie i wogóle się nie odezwał. Postanowiłam że nie będę go dręczyć pytaniami, a postaram się go rozweselić. Moje starania podczas lekcji szły na marne. Brunet cały czas był jakiś dziwnie spięty i przygnębiony. Odrazu po tym jak zadzwonił dzwonek, wybiegł z sali. Nie goniłam go. On i tak nie chciałby ze mną rozmawiać.

××××××××××××××××××××××××××××××××
Hej miśki, dziękuję za 700 wyświetleń, no za niedługo 800, ale tak wracając, jesteście najlepsi dziękuję wam za wszystko!

Dziś postaram się jeszcze dodać rozdział i bardzo ważny komunikat odnośnie tego opowiadania :'(
Proszę was o komentowanie i głosowanie bo wtedy wiem ile was jest :*

No cóż, widzimy się w następnym, przepraszam za taki krótki :(

Jestem (W)Inna | Bars And Melody ✖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz