Rozdział 9

10 2 7
                                    


Witam wszystkich czytających to ;) Ogłaszam, że w komentarzach możecie zadawać mi pytania dotyczące książki itd. A ja postaram się na nie odpowiedzieć na wstępie następnego rozdziału, tymczasem zapraszam do czytania ! :)  

                                                                                                                                                     Blanka 


Kiedy pani Klara sprawdziła już składy różdżek wszystkich uczniów, usiadła przy swoim biurku i zapisała coś w dokumencie. Wszyscy opuścili już różdżki i teraz przyglądali się nim uważnie, nie wierząc, że mogą składać się z nóżek pająków, albo skrzydełek muchy czy biedronki. Ich skupienie przerwała pani, odkładając dokument i rozglądając się teraz po twarzach dzieci z uśmiechem, prawdę mówiąc lubiła patrzyć dzieciom w oczy.. 

- Na początek nie chciałabym, żebyście musieli już wykazywać swoich umiejętności, więc będziemy tylko wymachiwać różdżkami na mój znak i we wskazaną stronę, natomiast musicie być bardzo ostrożni, żeby robić to w milczeniu i nie wypowiadać jakiś słów, bo być może będzie to jakieś zaklęcie, a raczej chcielibyśmy uniknąć kłopotów, prawda?- dzieci powoli kiwnęły głowami. 

- Tak więc, moi kochani, żeby sprawić, iż różdżka zapali się niczym latarka, trzeba wypowiedzieć zaklęcie "lux". -dodała, wstając, żeby być bardziej widoczna dla klasy i, wskazując różdżką w prawo, wypowiedziała to zaklęcie, a z jej różdżki wystrzelił promyk światła i oświetlił ławki uczniów. Utrzymała tak przez kilka sekund, po czym znów wypowiedziała to zaklęcie i światło zgasło.

- Jest to zaklęcie potrzebne osobom, które znalazły się w ciemności i np. nie znają drogi wyjścia z jakiejś jaskini. Otóż Wy dzisiaj będziecie tylko prawidłowo chwytać i celować różdżką.- rzekła, po czym znów wycelowała różdżką w prawą stronę, dając znak głową, żeby uczniowie zrobili to samo. Wszyscy starali się zrobić t prawidłowo, jednak pani Klara okazała się być wymagającą nauczycielką i co chwila podchodziła do kogoś i tłumaczyła mu poprawną postawę itp. Kasia została poprawiona cztery razy, ale naniosła poprawki i pod koniec lekcji pani pochwaliła ją i powiedziała, że w dniu dzisiejszym spisała się najlepiej. Oczywiście Kasia była z tego powodu naprawdę dumna, lecz starała się tego tak nie okazywać. Tej lekcji nauczyła się postawy do wielu zaklęć, i z tego, co wyliczyla wyniosło, że ok. 10 zaklęć. 

Kasia i Tajemne PrzejścieWhere stories live. Discover now