Rozdział VI

68 6 2
                                    

Rano wstałam nie wysłpana, padał deszcz. Nie miałam siły wstać, leżałam na łóżku i myślałam. Dostałam SMS - a od Dawida. Co ty na to, żebyśmy się dzisiaj spotkali, o godz 16 w parku? Napisał. Zgodziłam się.

Ubrałam się i zeszłam na dół, nikogo nie było. Zjadłam kanapkę i wyszłam na zewnątrz. Padał deszcz, było mi zimno, ale nie chciałam wracać do domu. Poszłam do domu Dawida, zapukałam drzwi, otworzył.

- Hej, wejdź do środka - powiedział - Co ty tutaj robisz?

- Cześć... - powiedziałam - przeszkadzam?

- Nie - uśmiechnął się - ty nigdy nie przeszkadzasz.

Zarumieniłam się.

- Kocham Cię - pocałował mnie

- Ja Ciebie też

Czułam się jakbym miała kogoś dla kogo jestem ważna. Rozmawialiśmy parę godzin, dobrze się nam rozmawiało. Zapytałam czy mogę zostać na noc bo w domu nie chciałam być, zgodził się. Oglądaliśmy film, fajnie było razem.

Dziewczyna z przeżyciami |SkończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz