Minęły dwa dni od kąt siedzę w tej piwnicy. Dostaję kromkę chleba i kubek do którego mam wlewać sobie wodę z kranu. Warunki są tutaj okropne. Ściany koloru wyblakłego białego, zimne kafelki. W kącie leży koc i poduszka. Nie ma tu żadnego łóżka a mój kręgosłup bardzo boli od niewygodnych płytek a najgorsze jest to, że jest zimno i nie ma żadnego światła oprócz jednej zwisającej lampki.
Przez te dwa dni nikt mnie nie odwiedził, nikogo nie słyszałam tylko przychodzi jakiś chłopak i podaje mi ten chleb przez uszczelkę w drzwiach taką jak dla kotów tylko sporo mniejszą.
Siedziałam zapatrzona w jeden punkt aż nagle usłyszałam przekręcanie zamka. Szybko pobiegłam do kąta i się skuliłam. Czy oni chcą mi coś zrobić? Czy Luke nie przyjdzie i chcą mnie zabić? Proszę niech to się okażą tylko moje myśli.
W drzwiach stanął jakiś umięśniony facet. Był bardzo wysoki i miał dużo tatuaży. Ubrany był w czarne spodnie, czarną bluzkę i skurzaną kamizelkę.
-Blanka Dawes?-spojrzał w moją stronę.
-A kogoś innego jeszcze tu trzymacie?
-Ooo widzę, że mamy wyszczekaną dziewczynkę?
Nie odezwałam się.
Podszedł do mnie pewnym krokiem i szarpnął mnie za ramie zmuszając mnie jednocześnie do wstania.
-Auu -syknęłam
-Idziemy do Pana.
-K-kto t-to -j-j-jest ?-spytałam przerażona
-To będzie Twój nowy właściciel do pewnego czasu. Ale wpierw pójdziesz się przebrać i odświeżyć.
-N-nigdzie nie ide!
Po tych słowach strzelił mnie po twarzy i widząc moją reakcję zaśmiał się i ciągnął za ramie po korytarzu.
Korytarz był ciemny i wąski. Jego cios był mocny, ciągnął mnie szybko aż za szybko. Miałam wrażenie, że zaraz zemdleje. Przez złe odżywianie się i bicie byłam na prawdę w złym stanie. Ciągle widziałam ciemność. Raz wchodziliśmy po schodach raz skręcaliśmy w prawo a raz w lewo i znowu na następne piętra. Za każdym schodkiem docierało do mnie jaśniejsze promienie światła. Już na pewno nie byliśmy w piwnicy. Korytarz stał się biały i dużo szerszy a wokoło pełno drzwi jak w jakimś hotelu. Oczy mnie szczypały niemiłosiernie mocno. To się nazywa prawdziwe oświetlenie a nie to w porównaniu do ciemnej piwnicy.
Kiedy nogi odmawiały mi już posłuszeństwa na szczęście znaleźliśmy się pod pokojem do którego zostałam brutalnie wepchnięta. Opadłam na ziemię ale otrzepałam kolana i wstałam do pozycji stojącej.
-Ubrania masz na wieszaku. Bierzesz prysznic myjesz zęby, włosy,ubierasz się i jak będziesz gotowa naciskasz ten przycisk i po ciebie wrócę. - pokazał mi czerwony przycisk wbity w ścianę.
-Rozumiano?!-powiedział oschłym tonem.
-Nie mam wyjścia-westchnęłam a mężczyzna zniknął i wyszedł z pokoju zakluczając drzwi.
Nie czekałam ani chwili dużej. Marzyła mi się właśnie taka kąpiel. Taka ciepła, z żelem do ciała. W codziennym życiu sprawiało mi to ogromną przyjemność ale tutaj wiem, że robię to tylko dlatego aby spodobać się mojemu nowemu "właścicielowi".
Oparłam głowę o wannę i rozkoszowałam się każdym przyjemnym dreszczu które powodowała ciepła woda. Myślałam nad tym ile czasu życia spędzę w tym. Ile razy będę uprowadzana i czy mam szansę na normalne życie? Lena pewnie odchodzi od zmysłów gdzie się znajduję. Nie dość, że jest w ciąży to jeszcze ja muszę dodawać jej sporego stresu. Mam nadzieję, że ani jej ani dziecku się nic nie stanie.
CZYTASZ
Love Me if You dare
Teen FictionZostaw mnie, to boli-przycisnął moją rękę jeszcze bardziej. -Jezu dlaczego jesteś taka delikatna? -Dlaczego jesteś takim dupkiem ? -Z jednego powodu -Nie obchodzi mnie to. Po prostu daj mi spokój! -Nie chcesz tego Co jeśli jednego dnia zakochasz...