5

2.8K 124 34
                                    

- Myslalem ze Alan ci powiedzial jak nas przylapal na tym...- odpowiedzial Simon i zlapal sie z kark.

Zauwazylam ze byl strasznie zdenerwowany.
- Alan na czym ich przylapales?- odwrocilam wzrok do mojego chlopaka.
- Simon nie powiedzialem jej bo to jest wasza sprawa. Tylko prosze was jezeli jeszcze chcecie to tam robic to bierzcie cos dajcie cos pod siebie bo my tam szykujemy jedzenie.
- Zapamietamy to- odpowiedziala Sophie z zazenowaniem na twarzy.
- Alan przylapal nas na tym ze uprawialismy seks na blacie w kuchni- powiedzial Simon
-Simon po kolacji idziesz i masz to wyczyszcic. A teraz wrocmy do kolacji.- odpowiedzialam

Po kolacji ja i Alan poszlismy do biura. Znajdowaly sie tam papiery bron i wiele innych rzeczy. Pokoj byl caly w brazie. Czarny fotel stal za biurkiem z jasnego drewna pod sciana. Pod oknem postawiona zostala kanapa z bialej skory. Naprzeciwko niej takze biala szafa zamykana na klucz.
- Alan musze ci cos powiedziec. Wiesz nie jestem strachliwa czy cos ale wiesz ostroznosci nigdy za wiele.
-Klara wiem o tym,ale powiedz mi to pistaram sie cos z tym zrobic.
-No bo dzisiaj zanim do mnie zadzwoniles ze czekasz pod gabinetem siedzialam przed laptopem. Jak jechalam to pamietam ze go wylaczalam. A jak przyjechalam to byl on wlaczony.- usiadlam na fotelu i wyciaglam noze z moich martensow. Zawsze je ze soba nosilam.
-Moze ktos z naszych chcial cos zobaczyc.
- Alan ale to nie wszystko. Wzuelam od razu wyciaglam pistolet i zaczelam przeszukiwac garderobe no i lazienke. Potem polozylam pistolet na umywalce i poszlam wziasc prysznic. Potem poszlam do pokoju sie ubrac gdy wrocilam po kosmetyczke pistoletu juz nie bylo a okno bylo otwarte.
-Klara dlaczego mi od razu tego nie powiedzialas. Zwiekszymy nadzor i bedziemy zamykac okna na klucz. Nie po to mamy zamki w nich.
-Alan dobra- wstalam z fotela i usiadlam mu na kolana. Alan zaczal mnie calowac po szyji.
Gdy sie calowalismy Alan wstal zlapal mnie za biodra i podszedl do drzwi. Zaknal je na klucz i polozyl mnie na kanapie tak ze zwisal nade mna. Sciagnal mi sukienke kapelusz i buty. Ja mu sciagnelam koszulke i dzinsy. Zrobilam tak abym ja teraz na nim lezala. Sciagnelam sobie stanik i rajstopy. On sobie dzinsy. Znowu przewrocil nas tak abym lezala pod nim. Sciagnal sobie bokserki. Widzialam jego erekcje. Zlapal za majtki i jednym ruchem mi je sciagnal.
Nawet nie poczulam kiedy wbil sie w mnie. Poruszal sie delikatnie i po chwili poczulam ze nie dlugo dojde.
-Alan zaraz dojde.
-Ksiezniczko ja tez.
Zrobil jeszcze pare pchniec a ja wygielam plecy w luk.

Po wszytkim poszlam sie ubrac i otworzylam drzwi. Gdy wychodzilam sluchalam jak Adam mowil Gregowi ze podoba mu sie Jade. Zdziwilam sie tym troche tym bardziej ze oni na poczatku sie nie lubili.
Gdy weszlam do swojego pokoju poszlam zamknac okna w garderobie i lazience. Gdy weszlam do lazienki zobaczylam ze na lustrze napisane bylo czerwona szminka:

,, JUZ NIEDLUGO SUKO POZALUJESZ TEGO ZE SIE URODZILAS!!! :* "

Od razu pobueglam do pokoju Maxa. Siedzial tam razem z Ianem.
- Kurwa mac Max chodz cos zobacz. - zaczelam krzyczec przestraszona.
- Ej Klara uspokoj sie- odpowiedzial Ian.
- Ian jak mam sie uspokic jak ktos sie do nas do domu wlamal.
- Kurwa co? - odpowiedzial Greg wzial pistolet i razem z Ianem poszlismy do pokoju.

Gdy weszlismy do lazienki pokazalam im co zostalo napisane na lustrze. Greg zrobil zdjecia i kazal zamknac wszystkie okna i je pozaslaniac.
Gdy juz to zrobilam wzielam swoja pizame i poszlam wziasc prysznic. Nalozylam na reke swoj ulubiony zel o zapachu truskawki i wmasowalam w cale cialo oprocz wlosow.

Po prysznicu ubralam sie i napisalam sms'a do Alana:

-alan za ile bedziesz w domu. Nie zasne bez ciebie.:*

Zeszlam na dol wzielam pistolet z gabinetu i wyszlam z powrotem do pokoju. Gdy juz lezalam w lozku dostalam sms'a
- Ksiezniczko wlasnie wchodze po schodach. Wiem o wszystkim. Nie boj sie mam 2 pistolety. Spie z toba.

Na cale szczescie kazdy z nas ma lozko 2 osobowe. Cieszylam sie ze mam teraz Alana. Po jakies minucie uslyszalam jak drzwi do mojego pokoju sie otwieraja.
- czesc slonce. Juz jestem tylko sie wykapie. Dobrze? I wracam do ciebie

Alan pocalowal mnie w czolo i wszedl do lazienki. Po jakis 10 minutach wyszedl w samych bokserkach (tak mialam jego bielizne w garderobie). Polozyl sie kolo mnie i objal. Nawet nie wiem kiedy ale odplynelam w kraine Morfeusza.

Obudzilam sie gdy poczulam ze nie ma nikogo obok mnie.
Wstalam z lozka i zobaczylam ze Alana nie ma w pokoju.

Weszlam do lazienki odkrecilam wode w kabinie. Rozebralam sie i po jakis 10 minutach bylam juz wykapana i owineta w recznik. Wyszlam do pokoju i poszlam do garderoby. Na dzis wzielam czarne rurki czarny crop top i do tego bialo czarna koszula. Czarna bielizna i moje czarne superstary.
Gdy wzielam te rzeczy weszlam do pokoju zobaczylam ze Alan siedzial juz na lozku.
- Klara ochrona zostala zwiekszona. Juz wiemy ze byl to jakis mezczyzna tylko szkoda ze mial kominiarke bo jakby nie mial to ten skurwiel juz dawno by nie zyl.
Dopiero zauwazylam ze mial na sobie czarne rurki i takze bialo czarna koszule i czarne superstary. No to sie dobralismy

- dzieki Alan a teraz moglbys zamknac oczy bo chce sie ubrc.
- oj tam kochanie przeciez nie raz cie juz widzialem nago- wstal i do mnie poszedl. Zaczal calowac szyje i przegryzal platek ucha.
-alan nie chce zeby ci na moj widok stanal. -zaczelam sie smiac
-jak ciebie widze do caly czas staje. Chyba bede musial jechac po jakies inne spodnie a nie rurki i dresy. Wiem kupie sobie zwisy.
- jak nie chcesz tak to bedzie tak- zaczelam uciekac do garderoby. Zamknelam drzwi na klucz i sie przebralam. Gdy juz wyszlam Alan patrzyl na mnie przez chwile i potem zaczal sie smiac
- z czego sie smiejesz ty moj kretynie?- usiadlam przy lustrze i zaczelam sie malowac
- my chyba na serio pasujemy do siebie.
- nie chyba tylko napewno.

Gdy skonczylam zlapal mnie za reke i zeszlismy na dol. Gdy weszlismy do salonu Michael patrzyl na nas przez chwile a potem powiedzial
- co wy sie zaczynacie tak samo ubierac czy jaki chuj?
- no jak widzisz jednak pasujemy do siebie- odpowiedzialam z usmiechem na twarzy.

Nagle ktos zaczal pukac do drzwi.
- halo jest tu ktos?- ten glos rozpoznalbym wszedzie bo to moj wujek. On nie wie czym sie zajmujemy
- kurwa mac na Mich wez te rzeczy- mowilam o dragach i pistoletach. Od razu zaczal sie tym zajmowac.
- Czesc Stefan - przywital sie Kris i zaprosil wujka do kuchni. Mielismy czas aby wyczyscic salon.

****
Jak na razie moj najdluzszy rodzial. Mysle ze wam sie spodoba.

:*

Bad GangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz