Obudziłem się w trumnie. Wrzasnąłem i szybko otworzyłem wieko. Wyskoczyłem z trumny i wpadłem na Zayna leżącego obok mnie.
- Już - przytulił mnie mocno do siebie - Shh, uspokój się.
- Cz-czemu mnie tak wsadziłeś?! - spytałem zaczepiając palce o jego koszulkę i przytulając go mocno.
- Nie pamiętasz co się wczoraj stało? - spytał siadając a ja na jego kolanach okrakiem. Zmarszczyłem brwi i pokręciłem głową. Pamiętam że wyszedłem na dwór, potem ktoś przyszedł i.. dalej pustka. Jakby ktoś wyciął sceny - Niall, musiałem cię zmienić - powiedział cicho a ja otworzyłem szeroko oczy odsuwając się od niego.
- Nie żartuj sobie ze mnie w taki sposób - pokręciłem głową wstając z jego kolan. Chciałem wyjść ale zatrzymał mnie.
- Słońce jeszcze nie zaszło. Niall, musiałem to zrobić. Umarłbyś a nie mogę cię stracić.
Wpatrywałem się w niego.
- Twierdzisz że jestem wampirem? - zamrugałem kilka razy. Kiwnął powoli głową. Parsknąłem śmiechem - Nie mam dzisiaj ochoty na żarty. Jestem głodny.
- Wiem że jesteś - złapał mnie za policzki i pocałował mocno. Odwzajemniłem pocałunek.
- A ty nie? Pij - nadstawiłem mu szyję.
- Ne mogę. Nie mogę z ciebie pić. Jesteś wampirem.
Spojrzałem na niego.
- Ty nie żartujesz - wyszeptałem.
- Przykro mi - przytulił mnie a ja zamarłem. Jestem wampirem. Nie żyję. Przynajmniej teoretycznie. Zayn wytłumaczył mi wszystko. Mam nie wychodzić na słońce, będę musiał pić krew żeby nie opaść z sił i wiele innych rzeczy. W końcu pozwolił mi wyjść. Pobiegłem do łazienki, zachciało mi się płakać gdy nie widziałem swojego odbicia - Niall.. - wyszeptał Zayn stając za mną. Przytuliłem się mocno do niego - Dlatego nie chciałem cię zmieniać. To przekleństwo. Ale nie chciałem byś umarł.
- R-rozumiem.
- Kochanie - zaczął a ja po jego głosie poznałem że coś jest nie tak. Zmarszczyłem brwi i odsunąłem się lekko - Musisz coś zjeść - pogłaskał mnie delikatnie po policzku.
- Płatki albo..
- Krew - szepnął. Potrząsnąłem głową. Wyprowadził mnie z łazienki. W salonie siedziała dziewczyna. Poczułem dziwny zapach. Coś co sprawiło że zdałem sobie sprawę jak bardzo głodny jestem - Lenino - spojrzała na nas i wstała. Zrobiłem krok do tyłu, bo gdy podeszła do nas ja miałem ochote wgryźć się w jej szyję - Niall. Musisz to zrobić.
- Nie mam nic przeciwko - przekrzywiła głowę dając mi dostęp do szyi.
- Nie potrafię - wyszeptałem kręcąc głową.
- Zrób to Niall - powiedział Zayn głosem nieznoszącym sprzeciwu. Przełknąłem z trudem ślinę i oparłem dłonie na ramionach niskiej dziewczyny.
- Przepraszam - wyszeptałem zanim wbiłem ostre kły w jej szyję. Zatraciłem się. Piłem jej krew która smakowała niebiaństwo.
I teraz tak już miało być. Miałem być tym czymś co wypija ludzką krew. Przestałem być człowiekiem.
CZYTASZ
Human • Ziall ✔
Fanfiction"Ślicznie pachniesz" wymruczał Zayn wprost do mojego ucha. Odsunął się ode mnie i uśmiechnął ukazując śnieżnobiałe kły.