Pierwszy raz poczułam to w szkole, na wuefie. Stwierdziłam, że to przypadek, że mi się wydaje. Graliśmy w piłkę ręczną i udało mi się trafić. Ale to nie było takie zwyczajne trafienie (już pomijając fakt, że ja nigdy nie trafiam), ta piłka poleciała idealnie prosto, z siłą i precyzją jakiej nie posiadam. Ale najbardziej niezwykłe było uczucie jakie przeszło przez moją rękę. Przepływ ciepła,energii, który zniknął w chwili, gdy piłka walnęła w ścianę za bramką. Czubki moich palców zaświeciły się lekko na złoto, właściwie to rozbłysły i zgasły. Zakręciło mi się w głowie, zobaczyłam rozmazane ciemne plamy.
-Maggie żyjesz?!
Ktoś złapał mnie za ramiona. Jakby przez mgłę zobaczyłam moją przyjaciółkę Katie.
~T-tak, nic mi nie jest.
Jakby dla zaprzeczenia moich słów ugięły się pode mną kolana.
-Dziewczyno ty zaraz zemdlejesz. Chodź, idziemy do pielęgniarki, ona wyśle cię do domu.
Podpierając się na ramieniu Katie jakimś cudem nie zemdlałam na korytarzu. Pielęgniarka stwierdziła, że w takim stanie nie mogę sama iść do domu, bo zemdleję po drodze i coś sobie zrobię, więc mam u niej zostać aż mi nie przejdzie. Kiedy już uznała, że mogę trzeźwo myśleć i dam radę chodzić bez zawrotów głowy wpisała mi zwolnienie i kazała porządnie się wyspać.
Wychodząc ze szkoły słyszałam jakieś szumy, ale uznałam, że jeszcze nie jest ze mną do końca dobrze więc je zignorowałam.Nazywam się Margaret Levis, mam siedemnaście lat i brak pojęcia co się ze mną dzieje.
CZYTASZ
Zagubiona Avenger
FanfictionByłam zwyczajną dziewczyną z Nowego Jorku. Racja b y ł a m. A potem to wszystko się zaczęło. Moje życie wywróciło się do góry nogami i już nigdy nie będzie tak samo. Tajne organizacje, bohaterowie, kosmici, bogowie. Kto by to wszystko ogarnął? Nikt...