Ackerman. «Levi x Female In Polish» SnK fanfiction

I. Levi x reader

Witajcie, jednak postanowiłam stworzyć takie coś jak zbiór opowiadań. Jeśli pewna osoba pomyśli, że ściągnęłam to od niej, to z całego serca przepraszam, ale przed zajrzeniem na Wattpada już myślałam o takim pomyśle. c: Mam nadzieję, że nie będziesz zła, piękna istoto.

Chciałabym byście podsyłali mi zamówienia na opowiadanie i najważniejsze informacje jakie chcecie w nim wykorzystać. Będę również pisała tutaj swoje własne pomysły. Więcej informacji u mnie, w wiadomości prywatnej, a tym czasem mam nadzieje, że wam się spodoba!

Ganbatte :3

*Pod tym postem składajcie zamówienia, bądź wysyłajcie mi wiadomość prywatną. W treści powinno być jaki paring chcesz, relacje obu wybranych, krótki pomysł na fabułę (jeśli posiadasz, jeśli nie coś wymyślę :3.

Gdy będzie to wymyślona przez Ciebie postać, podaj imię i , wygląd i cechy charakteru. :3*

-

Chodziłaś chodnikiem obok ruchliwej ulicy miasta. Miałaś dziś ciężki dzień. Chociaż nie musiałaś pracować, bo miałaś wręcz wszystko. Rodzice zapewnili Ci ogromne finanse, ojciec prowadził własną dosyć znana firmę, z której dochody były ogromne. Matka natomiast miała prestiżowy salon fryzjerski. Wasze kontakty utrzymywały się na znajomych, jesteś jedynaczką i miałaś wszystko prócz miłości, jaka panowała w rodzinie. Czułaś do nich żal, że odzywaliście się ze sobą jak koledzy, a nie jak córka z rodzicami. Zostałaś wychowana nie tak, jak powinno być wychowane dziecko. Nie zaznałaś cudownego dzieciństwa, bo zawsze miałaś to co chciała, nawet jeśli tego nie chciałaś.

Z tego powodu od podstawówki zaczęłaś zamykać się w sobie i nikt nie wiedział dlaczego tak też się dzieje. Przecież jesteś jedynaczką i masz wszystko czego potrzeba. Zawsze uczyłaś się dobrze, skończyłaś podstawówkę, gimnazjum oraz liceum bez najmniejszego kłopotu, a że miałaś wszystko, nie chciałaś zaczynać studiów. Wolałaś uniknąć tego stresu. Jednakże lubiłaś dzieci. Pracowałaś głównie u bogatych rodzin jako opiekunka dla dziecka. Współczułaś dzieciom tego, że mają takie same dzieciństwo jak ty, wiec postanowiłaś, że będziesz im je urozmaicać, by nie zamknęły się w sobie tak jak ty, gdy dorosną.
Wyprowadziłaś się od rodziców w wieku 20 lat i przez 4 lata mieszkasz we własnym mieszkaniu, które ciągle utrzymujesz w czystości. Nie masz swojej drugiej połówki... A przynajmniej ona nie istnieje. Od dwóch lat ciągle myślisz o Levi'u Ackermanie, mężczyźnie który skradł Ci serce. Jedyna wiesz, jak się czuje, gdy wszyscy giną, jak on cierpi i płacze, choć łzy spływają mu do wnętrza. Pewnie to stoi na przeszkodzie i to jest przyczyną odmawianiu randek wielu mężczyznom.

Gdy doszłaś do parku, a dźwięk ulicznej atmosfery trochę ucichł, stanęłaś przy fontannie i wsłuchując się w dźwięki wody patrzyłaś na zachodzące słońce. To było jedyne co umiało przyprawić Cię o uśmiech, nie licząc dzieci oczywiście. Stojąc tak, patrzyłaś, aż ostatnie promienie słoneczne schowają się za horyzontem, a zaświecą się latarnie uliczne. Miasto nocą również wyglądało pięknie. Niestety zapomniałaś, że jedyne czego się boisz, to jedna z uliczek, która musiałaś przejść. Nie ważne czy w dzień czy w nocy, zawsze była ciemna i mroczna.

Wzdychając i przymykając oczy odwróciłaś się i ruszyłaś w stronę jej domu. Niespodziewanie uderzyłaś w coś, a raczej w kogoś. Gwałtownie otworzyłaś oczy, a Twoje serce nagle zamarło. W bladym świetle latarni zobaczyłaś nikogo innego jak Levi'a. Tego Levi'a. Levi'a, który nie istnieje. Poczułaś jego ciepło przez materiał, który dotykałaś dłońmi.

Twoje ciało zaczęło odmawiać Ci posłuszeństwa, lecz starałaś się panować nad sytuacją.

- Przepraszam bardzo... -wydukałaś z trudem.