Rozdział XII

130 18 0
                                    

Zuzia wkurzyła się z powodu mojej długiej nieobecności. Wygłosiła mi kazanie o tym, jak to się niepokoiła. Obiecałam, z wytłumaczę jej wszystko jutro. Szczerze mówiąc byłam przekonana,że do mnie również to wszystko dotrze dopiero następnego dnia. Na razie postanowiłam się tym jednak nie przejmować.

Zgasły wszystkie światła. Zuzka złapała mnie za rękę, chyba bała się ciemności. Pamiętam, że jak była mała musiała zasypiać przy zapalonym świetle. Dla mnie ciemność i mrok związały się zwykle bardziej z tajemnicą, aniżeli ze strachem. Po kilku chwilach rozbłysł jeden, wieki reflektor, a jego światło natychmiast odbiło się od rudych włosów Sheeran'a. Do tej pory byłam strasznie zdenerwowana, ale kiedy usłyszałam pierwsze nuty piosenki " Give me love " po prostu odpłynęłam. To jest właśnie najlepsze w muzyce. Daje ukojenie, możliwość zapomnienia o reszcie świata, całkowite wytrącenie z rzeczywistości - spokój.
* * *
Wszystko skończyło się jakoś chwilę przed północą. Stwierdziłyśmy, że zamówimy taksówkę, bo chodzenie o tej porze po mieście nie jest najlepszym pomysłem. Pojechałyśmy, każda w swoją stronę. W domu ogarnęłam się szybko i położyłam spać. Sekunde później usłyszałam sygnał sms'a. Czyżby znowu tajemnicza wiadomość od jakiegoś psychopaty, któremu z niewyjaśnionych powodów zależy, żeby mnie wykończyć?
" Zgaś światło w korytarzu " - tym razem to tylko mama.
____
Przepraszam, że dawno nie dodawałam. Mój telefon przechodził ciężki okres i klawiatura nie chciała działać. Postaram się to nadrobić. Buziaki:*

OgraniczONa.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz