40.

6K 454 9
                                    

Obudziłam się, gdy poczułam,że unoszę się w powietrzu. Uniosłam delikatnie powieki i napotkałam niebieskie tęczówki Nialla, chłopak uśmiechnął się do mnie i szedł dalej. Chwilę później znaleźliśmy się w jego pokoju hotelowym, blondyn położył mnie na łóżku i chciał się podnieś, ale złapałam go za rękę i szepnęłam, aby ze mną został.

- Poczekaj chwilkę, tylko się rozbiorę. Chcesz moją koszulkę, żeby było Ci wygodnie? - spytał na co kiwnęłam delikatnie głową. Po chwili w ręku trzymałam już koszulkę. Zdjęłam z siebie spodnie i skarpetki i zostałam w samych majtkach po czym spojrzałam na Nialla, posłałam mu niemo, że ma się odwrócić na co zareagował śmiechem, ale spełnił moje żądanie po czym założyłam na siebie koszulkę blondyna.

- Już możesz się odwrócić - powiedziałam zachrypniętym głosem, po czym chrząknęłam delikatnie - przepraszam, że przespałam wasz koncert - powiedziałam już normalnym głosem.

- Nie przepraszaj Hope, to ja Cię przepraszam, że nie powiedziałem Ci że będzie tu Luke.. - powiedział i natychmiast spuścił głowę.

- Hej Niall! Nie przepraszaj, nie masz za co! Nie miałeś o niczym pojęcia, to ja Cię przepraszam, że wcześniej Ci o tym nie powiedziałam - podniosłam delikatnie jego podbródek i posłałam mu delikatny uśmiech. Wtuliłam się w niego, i w tej pozycji położyliśmy się do łóżka i przykryliśmy się kocem.

- Chcesz o tym pogadać? Obiecałem, że dokończymy tą rozmowę po koncercie - szepnął.

- Przepraszam Niall, ale nie.. Porozmawiajmy o czymś weselszym, dobrze?

- Oczywiście, słoneczko - przegadałam z Niallem pół nocy, rozmawialiśmy głównie o naszym dzieciństwie, opowiadaliśmy przygody jakie przeżyliśmy do tej pory wspólnie i oddzielnie. Po czym na koniec Niall mi zaśpiewał, a ja odpłynęłam w krainę Morfeusza. Cieszę się, że go poznałam. Kocham go jak brata i tak go również traktuje. Wiem, że mogę z nim porozmawiać o wszystkim, a on mnie nie wyśmieje tylko wysłucha i pomoże.

Rano obudziłam się wtulona w śpiącego Nialla, usłyszałam wibrację mojego telefonu więc po niego sięgnęłam, sprawdziłam jeszcze godzinę jak się okazało było po 12. Potem sprawdziłam wiadomość jak się okazało była z Nieznanego numeru.

Nieznany: Możemy porozmawiać? Luke.

Ja: Skąd masz do cholery mój numer?

Nieznany: To nie ważne.. Możemy porozmawiać?

Ja: Nie mamy o czym.

Nieznany: Mi się wydaje inaczej. Więc jak będzie?

Ja: Za pół godziny pod hotelem.

Później już nie dostałam odpowiedzi. Wzrokiem odnalazłam swoją walizkę i delikatnie zabrałam rękę Nialla ze swojego ciała, po czym zabrałam rzeczy z walizki i skierowałam się do łazienki. Po wyszykowaniu się zauważyłam, że zostało mi niecałe 10 minut więc zostawiłam krótką wiadomość Niallowi, że poszłam porozmawiać z Lukiem, żeby się nie martwił. Po cichu wyszłam z pokoju hotelowego, delikatnie odetchnęłam i ruszyłam do windy. 

------------------------------------------------------------------------

Już przed ostatni! 
Najadłam się, teraz tylko się ogarnę i zmykam do przyjaciółki me dzieciaczki! x 
~xo

Twitter. | l.h.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz