Rozdział 5

4.5K 316 85
                                    

Dedykuję ten rozdział Alekschan tak jak obiecałam ^^

Otworzyłaś oczy i rozejrzałaś się po pomieszczeniu, w którym się znajdowałaś. Był to średni pokój z wielką szafą, biurkiem i półkami z książkami. Wstałaś z łóżka i skierowałaś się w stronę jedynego dźwięku w domu. Znalazłaś się w kuchni, gdzie Kagami coś gotował. Cicho do niego podeszłaś i zajrzałaś mu przez ramię, pytając:
- Co robisz?
- Och, (imię)! Już się obudziłaś. Gotuję ramen. Jak się czujesz?
- Dobrze. A...co się właściwie stało?
- Graliśmy w koszykówkę, a potem zemdlałaś , więc zaniosłem cię do siebie.
- Dziękuję za opiekę. - uśmiechnęłaś się.
- N-Nie ma sprawy. - powiedział zarumieniony.
- W takim razie będę się zbierać. Już dość ci kłopotu narobiłam. - odparłaś i zaczęłaś szukać butów.
Chłopak od razu pobiegł za tobą i zatrzymał, łapiąc za rękę.
- Na dworze szaleje burza. Nie możesz wyjść w taką pogodę! Poza tym...nie sprawiasz żadnego kłopotu. - rzekł, próbując ukryć rumieniec na twarzy. - Zostań ze mną i zjedz.
- No dobrze. Ale chcę ci pomóc! - odparłaś radośnie.
Wróciwszy do kuchni zaczęłaś kroić warzywa, a Kagami smażyć mięso. Potem dodaliście składniki do zupy i gotowe. Nakryliście do stołu i można było jeść! (A/N omnomnom kocham żreć xD)
- Itadakimasu! [Smacznego.]
Po posiłku poszliście oglądać filmy w salonie. Wybrałaś (ulubiony film). Gdy się skończył zaczęliście oglądać następny, tym razem wybrany przez koszykarza. Ponieważ było już trochę późno, powoli przysypiałaś na ramieniu chłopaka. Po pewnym czasie tak samo jak ty również zasnął.
******
Godzina 21:15. Znowu obudziłaś się w jego mieszkaniu.
On spał koło ciebie.
- Kagami. Kagami... - potrząsnęłaś jego ramieniem.
- Huh? (Imię) ? - mruknął nie przytomnie. - Przepraszam! - odskoczył, gdy zobaczył, że Cię przytulał.
- Kagami...Nadal leje deszcz i jest już późno... Czy mogłabym u ciebie przenocować, jeśli to nie problem? - zapytałaś nieśmiało.
- Oczywiście, żaden problem. Chodź. Pokażę ci łazienkę, abyś mogła się umyć i przebrać.
- Ok,prowadź.
Dostałaś od niego ręcznik oraz jego koszulkę i spodenki jako piżamę. T-shirt był o wieeele za duży, ale bardzo wygodny.
Położyłaś się na kanapie i próbowałaś zasnąć, co nie za dobrze ci wychodziło. Po pół - godzinnych staraniach poszłaś do chłopaka, mając nadzieję, że ci pomoże.
Zapukałaś do jego pokoju i po zaproszeniu weszłaś do środka. Gdy tylko cię zobaczył zrobił się czerwony jak burak i próbował patrzeć wszędzie byle nie na ciebie.
- C-Coś się stało, (imię) ?
- Nie mogę zasnąć...Mogę spać z tobą?
- J-Jasne... - wyjąkał, podnosząc kołdrę i otwierając ramiona, abyś się przytuliła.
- Kagami, jakie jest twoje imię?
- Taiga...
- Pasuje ci. Dobranoc, Taiga.
- Dobranoc, (imię)-chan. Wyglądasz słodko w moich ubraniach. - szepnął, co spowodowało pojawienie się dużych rumieńców na twoich policzkach.
~~~~~~~~~~~

AWWWW *0* Zdecydowałam, że będzie razem 10 rozdziałów, czyli taka sama liczba jaką ma Kagami w drużynie :D Ale od czasu do czasu będę tu dodawać jakiegoś oneshota, więc spokojnie. Nie wiem kiedy następny rozdział, bo w sobotę wyjeżdżam i nie wiem jak tam będzie z internetem, ale się postaram!
WAŻNE PYTANIE: Jakie ma być następne fan fiction x Reader? Murasakibara czy Midorima? Kocham ich obu i nie mogę się zdecydować xD
Pozdrawiam! \(^0^)/

Kagami x Reader [Kuroko no basket fan fiction PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz