*Perspektywa Maćka*
-Mamo ja moją dziewczynę do lekarza żeby zobaczyć czy coś się tam czasem nie naruszyło. (To miało być wcześniej ale mi się nie chciało XD) – Powiedziałem
-Dobrze idźcie z tym do szpitala bo mogło się wdać zakarzenie od noża- powiedziała moja mama, Chłopacy pobledli.
-Jaki nóż?- spytał słabo Rafał
-Yyyyy.. żaden tam nóż to była tylko... gałąź! Zachaczyłam się nią podczas spaceru- powiedziała Domi
-Kiedy byłaś na spacerze?- spytał Filip
-O pół nocy, spać nie mogłam-odpowiedziała pewnie Dominika
-Ale...- już zaczynał kolejne pytanie Jasiek lecz ja mu przerwałem
-Dobra starczy tych pytań! Ja ide z Miśką do lekarza a wy zajmijcie się czymś, nie wiem, pograjcie w ciś, wyjdźcie na dwór, nagrajcie coś- powiedziałem i podszedłem do Mojej dziewczyny i chciałem ją wziąć na ręce ale powiedziała:
-Nie tym razem kochanie, teraz to ty pomożesz mi dojść do pokoju by się przebrać- powiedziała i spróbowała wstać, tym razem jej się udało i stała tak na jednej nodze podpierając się o oparcie kanapy. Była ubrana w krótkie, czarne, dresowe spodenki o koszulke na krótkim rękawku z nadrukiem, niby nie pozorny struj ale wyglądała zniewalająco- Co tak stoisz i podziwiasz?- spytała się Domi ze śmiechem
-A co nie mogę podziwiać mojej dziewczyny?- spytałem poruszając brwiami
-Nie- zaśmiała się. Podszedłem do niej i objąłem w pasie, przyciągnąłem do siebie i pocałowałem w usta- Dobra teraz to ty sobie podziwiaj ile chcesz- powiedziała cały czas się śmiejąc
-No to zacnie.- odpowiedziałem i się uśmiechnąłem
-Weźcie wyjdźcie do zaraz zwrócę Lunch- powiedział Kuba, my się tylko zaśmialiśmy i pomogłem dojść Dominice do pokoju.
-Maciek podaj mi moją bielizne, chyba że się wstydzisz- zaśmiała się Domi
-Pfff ja wstydzić się czegoś? No chyba nie (Mam teraz na to małą Fazę 8)) – powiedziałem i podszedłem do szafy ( W sklepie byli w między czasie 8)) i wyciągnąłem z niej majtki i Stanik, ja pierkwacze, przeraża mnie to, jak dziewczyny mogą to nosić. Podałem to Dominice
-Nie ogarniam jak wy możecie to nosić, dla mnie to wygląda jak narzędzie tortur- powiedziałem
-Ja to kochanie nosze codziennie- Powiedziała Domi- Dobra teraz pomóż mi dojść do szafy żeby wziąć z tamtąd ciuchy
-Nie fatyguj się ja ci coś wybiore- powiedziałem i znowu podszedłem do szafy, wyciągnąłem z niej ciemne jensy i koszulke z mojego sklepu. Odwruciłem się ze znalezionym zestawem-Proszę- podałem jej z uśmiechem
-Wiesz że to nie jest moja koszulka tylko twoja?- spytała się
-Wiem 8)- odpowiedziałem- Dałem ci ją specjalnie- podszedłem do niej i dałem całusa w policzek- A teraz chodź się przebrać- wziołem ją „pod pachę" i zaprowadziłem do łazięki
-Wejde sama- powiedziała i zanim zdąrzyłem zareagować wskoczyła do łazięki i zamknęła drzwi przed nosem
-No ej!!
-Jestem dużą dziewczynką Maciuś, potrafie się sama ubrać!!!- krzyknęła zza drzwi na co się zaśmiałem
-No dobra tylko się pośpiesz, wrazie w wołaj!!!
-Okey!!
(Mogę ominąć ten Momęt plis ;-; Nie mam już do niego sił ;-;)
Byliśmy już w Szpitalu, Dominika lerzy na Sali segregacji i czeka na lekarza a ja siedze przy niej. Podeszła do nas Młoda kobieta ubrana w Fartuch.
YOU ARE READING
I can't Believe
ספרות נוערDominika i Maciek mieszkają w Bydgoszczy jednak z Dominiką jest coraz gorzej, wszystkiego się boi, po pewnym czasie Florian i Stu lądują w szpitalu a Florian Umiera, Dominika postanawia zabić Antonego. Co dalej? A to już w książce 8) Okładka by @Adu...