Rozdział 10

1.5K 62 10
                                    

«Weronika»
-Ej wera  jutro  urządzamy  domówke może  wpadniesz - zapytał  Zayn
-No nie wiem - powiedziałam 
-no weź  zgódz  się  - powiedział  Harry  i Niall jednocześnie
-no dobra  niech wam będzie- powiedziałam - a o której - Dodałam
-Louis  napisze  Ci szczegóły - powiedział  Miała z szatański  uśmiechem
-czemu ja a nie wy? - zapytał  oburzony  Louis
-bo ty jedyny masz jej numer  - powiedział  Zayn z uśmiechem
-Ej a może  zaprosilibyscie  Were  do nas a nie stoimy ja te ciotki  na środku  drogi - powiedział  Liam
-Dobry  pomysł  - powiedział  Harry
-to chodź  - powiedział  Niall i skierował  się do drzwi  a ja skierowałem  się za nim.  Wyjęła  jeszcze  telefon  i napisałam  do mamy, że jestem u chłopaków  i, że  mieszkają  obok nas.
Odpisała  mi,  że  dobrze i żebym  nie wróciła  za późno. 
Jak zwykle  co ja mam 5 lat? Niekiedy  staje się to denerwujące
Nie mogę  nigdzie  wyjść bez  powiadomienia  gdzie  kiedy i o której  wrócę  czuje  się  wtedy  jak na przesłuchaniu.
Z moich  rozmyslej wyrwał  mnie głos  Louisa nawet  nie wiem kiedy  usiadłam  na sofie  w salonie  i kiedy weszłam  do domu
-wera  słuchasz ty nas? - zapytał  Louis
- sorry za myślałam  się 
- widać  - powiedział  Harry - a wracając  do pytania....
Nie dane mu było dokończyć  bo wyprzedził  to liam
-poznałaś  juz  kogoś  oprócz  nas -
-szczerze  mówiąc to nie - powiedziałam-moja koleżanka  przyjeżdża  na ferie a tak to mam was - powiedziałam  uśmiechnięta
-z chęcią  bym  ją  poznał  - powiedział  Harry
-a kogo ty byś  nie chciał  poznać ? - zapytał  kpiaca  Zayn «Od Autorki :wiem,  że  Zayn  odszedł  ale chcę  dokończyć  to opowiadanie  z nim »
-weź  się zamknil - powiedział  oburzony  Harry
-wszyscy  ją poznacie  gwarantuje  wam to.  Jak się dowie, że mieszkam  obok  was  to obrazu  będzie  chciała  was  poznać  uwierzcie  mi -  mówiąc to poczułam  wibracje    w kieszeni  wyciągam  telefon  ☎  i połączyłam  kto dzwoni  zdziwiłam się myślałam  że to  ja  będę musiała  zadzwonić  pierwszy
-Halo
-no cześć  stensknilas  się - zapytał nie kto inny jak kaja
-o wilku  mowa - zasmialam  się  do telefonu 
-z kim rozmawiałaś  o mnie  - zapytała
-ze  znajomymi  a ty po co dzwonisz
-, pierwsza  sprawa  stensknilam  się a druga  sprawa to to, że  przyjadę  do ciebie  na ferie  które  są za tydzień
Zaczęłam  piszczec  a chłopaki  paczka  na mnie jak bym mnie z psychiatria  wypuścili
-No co? - zapytałam  a oni pokrecili  głowami uśmiechając  się
- co ci się dzieje - zapytał Louis
-kto to był - zapytała  Kaja a no fakt nie rozlaczylam  się
-kolega o imieniu Louis który mnie wnerwia
-ej mam focha - powiedział z na obsada miną
-Zadzwonię do ciebie jak bded  w domu
-okey to pa
-pa
-ej nie obrażaj  się na mnie
-zaraz  mu przejdzie - w tym Czasie  co powiedział to Zayn zadzwonił  dzwonek  do drzwi
Wszyscy po sobie popatrzyła ze zdziwieniem
-kto otworzy bo mi się  nie chce powiedziała  Naill
Wszyscy  popatrzyli  na mnie
-no pewnie ja w waszym domu  mam otwierać  drzwi - niechętnie  wstałam  z kanapy  i ruszyła do drzwi
«Zayn»
Coś czuje  ze będą  kłopoty  Louis chyba zapomniał, że  zaprosił  Eleanor
-kim jesteś  i coś tutaj  robisz  - powiedziała  wkurzona El
A Louis wstał  jak poaparzony
-przyszłam  do znajomych? - bardziej zapytała  niż odpowiedziała  z tego co widziałem  to Eleanor popchnela  Were  a ona się potknela  i uderzyła  głową  w ścianę  widząc to zdarzenie  popatrzyłem na Niall który odrazu poszedł jej pomóc miałem  coś powiedzieć  ale wyręczył mnie  Louis
-czy ciebie pojebalo-powiedzial  a raczej  wybuchł
- Ej louis spokojnie - powiedział  El - przecież się  jej nic nie stało to nie moja  wina, że  to taka nie zdara - powiedziała  poprawiając  włosy
-Eleonora idź  z tąd bo nikt cię tu   nie chcę  - powiedziałem  widząc  jak Niall prowadzi  Were  do kuchni
-nie przyszłam  do was tylko do Louisa
-Lou  weź  swoją  laske  na górę  bo ja tu zaraz  nie wytrzymam - z kuchni  wyłonił  się niall 
-Chodź - powiedział  ciągnąć  ja w stronę  schodów
-poszli - powiedziałem  widząc  jak weszli  do pokoju  Louisa
-Nic Ci się nie stało  - powiedziałem  widząc   jak wera i niall siadają  na kanapie.  Zauważyłem, że  wera trzyma  woreczek  z lodem  z tyłu  głowy.
-będzie  guz - powiedział niall
-nieźle  zarylas  - powiedział  Harry  a w tym czasie  usłyszeliśmy  ze ktoś płacze i zbiegajaca  z góry Eleanor
-jak mogłeś  - powiedział  i wybiegł  z  dom   a Lou  jak gdyby  nic szedł  sobie po schodach
-coś jej zrobił  - zapytał Liam
-zerwałem  z nią  - powiedział  obojętnie
-to wyjaśnia  jej zachowanie  - powiedział  Harry  przełanczając  programy  w tv
-wera  sorry  za  nią  ona tak już jest - powiedział
----------------------------------------------------------------------------------------------
Siemka  wiem,  że  dawno  nie dodawalam  rozdziału ale jest udało  mi się w końcu  zebrać  i napisać 
PS.  Wiem, że  Eleanor  nie jest z Lou ale chciałam  żeby to jakoś wyglądał
Ps2.pislam  z tabletu piszcie  jak będą jakieś  błędy  ☺

Love Me - One Direction( Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz