Rozdział 2: Drugi list | Niedowierzanie

15 1 0
                                    

Drugi list | Niedowierzanie

Droga Utahime,

Czy dobrze się czujesz? Czy odżywiasz się prawidłowo? Nie pomijaj posiłków, potrzebujesz energii, aby rozpocząć dzień.

Z poważaniem,

Satoru Gojo


"Nie mogę uwierzyć, że cię zdradził! Shoko uderza dłońmi w stół, a jej nierdzewny kubek z kawą rozlewa swoją zawartość, robiąc wielki bałagan, który będzie musiała później posprzątać. " Wypatroszę go!"

Następnego dnia lekarka przybywa do mieszkania Utahime i widzi, że jej najlepsza przyjaciółka wygląda ponuro. Chociaż Utahime wyglądała w porządku, gdy wykonywała jakieś obowiązki, jej podpuchnięte oczy i słabe smugi płaczu na policzkach mówiły co innego. Shoko wiedziała, że jej najlepsza przyjaciółka płakała całą noc.

Utahime może jej mówić, że wszystko z nią w porządku, ale tak nie jest. Zwłaszcza po takiej zdradzie.

Satoru Gojo jest teraz oficjalnie wrogiem Shoko. Pieprzyć go i pieprzyć ich przyjaźń. Nigdy nie wybaczy mu zranienia Utahime. Będzie musiał stawić czoła jej gniewowi, kiedy wróci do Tokio i może spodziewać się dożywotniego zakazu wstępu do jej kliniki.

Koniec z darmowymi cukierkami dla tego głupiego zdrajcy. Może iść do piekła i nigdy nie wracać.

Utahime, siedząca po drugiej stronie stołu, wzdycha i odstawia herbatę. "On mnie nie zdradził. Zrobił to ze swoją narzeczoną, a ja nieświadomie brałam w tym udział".

"Ten pieprzony, błyszczący drań" - Shoko klnie jak marynarz i z frustracją drapie się po włosach. "Dosyć tego, Utahime, nie dam mu spokoju. Jak on śmie-"

"Shoko, zostaw go.''

"Co? Czy ty w ogóle siebie teraz słuchasz? On cię skrzywdził!" Brunetka wykrzykuje i podchodzi do czarnowowłosej kobiety, by ją mocno przytulić. Jej głos łamie się, gdy mówi dalej. "Zranił cię... Utahime. Obiecał mi, że tego nie zrobi. Jak on śmiał?"

Shoko nie była tą, która miała złamane serce, ale czuje ból swojej przyjaciółki. Satoru obiecał jej, że zajmie się Utahime, ale co zrobił? Ten idiota tęsknił za Utahime przez ponad dziesięć lat! Więc dlaczego to robi?

Utahime odwzajemnia uścisk i śmieje się słabo. "Naprawdę nic mi nie jest, Shoko. Nie martw się o to."

"Kiedy mówią, że nic im nie jest, to kobietom wcale nic nie jest."

"To moja wina, że dałam mu się ograć."

"To nie twoja wina! Nigdy nie zrobiłaś nic złego!" Shoko zacisnęła uścisk wokół Utahime. Znała swoją przyjaciółkę i jeśli była taka, to znaczy, że obwinia się za rzeczy, które nie są nawet jej winą. "Nie okłamuj mnie, Utahime. Wiem, że cierpisz. Wypłacz to, a potem pójdziemy go zabić".

"Nie, naprawdę, w porządku. On już zniknął z mojego życia". Utahime potrząsnęła głową. "Nie mam już po nim łez. To byłaby strata mojego czasu".

Shoko chowa głowę w ramieniu nauczycielki. Czuje gorące łzy w kącikach oczu. Już wcześniej straciła Suguru, kiedy się zbuntował, a teraz Satoru za bycie hipokrytą. Ci dwaj naprawdę nie troszczą się o ludzi, których zostawiają.

Teraz nie może sobie pozwolić na utratę Utahime. Jest jedyną osobą, która jest jej najbliższa. Shoko robi więc to, co zrobiłaby dobra przyjaciółki, by pomóc.

Złamane serce-(Gojo x Utahime)Where stories live. Discover now